Przejdź do głównej zawartości

Zapasy na jesienne wieczory


Od lewej stoją:

K. Reichs. Zabójcza podróż.
K. Billerbeck. Czego chce dziewczyna, Moje życie jak tornado, Przyjmij tę obrączkę.
W. Orr. Wyspa Nim, Morska przygoda Nim.
P. Steward, Ch. Riddell. Północ nad Santaphraksem.
Lafavers. Teodozja i Węże Chaosu.
E. Karwan-Jastrzębska. Hermes 9:10
Pehnt. Annika i niezwykli przyjaciele.
E. Nowak. Pajączek na rowerze, Rezerwat Niebieskich Ptaków.
A. Błotnicka. Zatoka mrocznej krypty.
T. Brezino. Kosmiczny dowcip.
Jak to zrobić?
Scott. Alchemik.
D. Rubina. Syndykat.
Marquez. Rzecz o moich smutnych dziwkach.
Zafon. Cień wiatru.
F. Korinthy. Podróż wokół mojej czaszki.
W. Zazubrin. Drzazga.
Le Clezio. Urania.
P. i J. Bialowitz. Bunt w Sobiborze.
Cesarzowa Elżbieta.
Tischner. Historia filozofii po góralsku.
A. Grun. Każdy ma swojego anioła.
J. Podsiadło. Życie, a zwłascza śmierć Angeliny de Sanee.

I poza półką:
Pilipiuk. Oko jelenia. (Dwa tomy)
Pratchett. Zimmistrz.
Misja szczeniak

i kilka książek pedagogicznych.

Komentarze

Anonimowy pisze…
wygląda na to, że znam jedynie "Cień wiatru"...
Monika Badowska pisze…
Chiaro, bo reszta jeszcze pachnie świeżością:)
Anonimowy pisze…
wow....
tez znam tylko Cien wiatru. A juz niebawem nowy Zafon :)
Monika Badowska pisze…
Mary,
już się doczekać nie mogę:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj