Przejdź do głównej zawartości

Jesús Bastante Liébana. Schizma.

Wydane przez
Wydawnictwo Esprit

Na własny użytek dokonałam podziału powieści historycznych na te, w których więcej jest "powieści" i na te, w których znajdziemy więcej historii. "Schmizma" należy do tych drugich, więc z pewnością jej czytanie ucieszy tych, którzy w historii są rozsmakowani. Ja sięgnęłam po tę książkę zaciekawiona tym, w jaki sposób Autor przedstawił Lutra i jego reformy.

Przyznam, że nie wiedziałam, że Luter był augustianinem, choć przecież miałam wiedzę, iż był księdzem. Nie znałam tła historyczno-politycznego, które zaważyło na wyborze Hadriana VI, papieża dążącego do zreformowania Kościoła. Obce były mi szczegóły związane z uwięzieniem Marcina Lutra, które pozorować miało jego śmierć.

Zanurzenie się w XVI wieku sprawiło mi przyjemność intelektualną umożliwiając oderwanie się do codzienności. I choć nie mogłam się całkowicie zapomnieć i zlekceważyć współczesności, bardzo cieszy mnie czas, jaki poświęciłam na przeczytanie "Schizmy".

P.S. W powieści pojawia się także wątek Ignacego Loyoli - może Autor opisze go w kolejnej powieści?

Komentarze

Grzesiek pisze…
Widziałem tę książkę w ostatnich propozycjach "Esprit", ale zrezygnowałem na rzecz powieści Bernarda Schlinka.
Beata Woźniak pisze…
lubię takie książki:)
Pozdrawiam
Nie przepadam za historycznymi takimi na "sucho", ale z wątkiem powieści może być ;)
Dlatego bardzo chętnie po nią sięgnę. :)
Monika Badowska pisze…
Grzesiek,
mnie się to bardziej niż Schlink podobało;)

Montgomerry,
:)

Vampier_Slayer,
no to czekam na Twoje wrażenia:)
Ja już nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę:)
Szymon pisze…
O! Jeśli znajdzie się coś o Ignacym z Loyoli to bardzo proszę o namiary! Interesuje mnie wyjątkowo!
Klaudyna Maciąg pisze…
Bardziej lubię tę pierwszą grupę - czyli więcej powieści, mniej historii, ale akurat postać Lutra jest dla mnie interesująca, więc kto wie... :)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj