Przejdź do głównej zawartości

Ted Kerasote. Życie z Merlem.


Wydane przez

Wydawnictwo Galaktyka

Pewnego dnia na drodze człowieka stanął pies. Spojrzał mu głęboko w oczy i poprosił o dom. Czyż nie tak zaczynają się historie przyjaźni psiej i ludzkiej? Tak zaczęła się przyjaźń Teda i Merle’a. Przyjaźń, w którą aż trudno uwierzyć – potężna, przepełniona miłością, oddaniem i poszanowaniem wzajemnej wolności. Przyjaźń aż do końca.

Autor w ekscytujący wręcz sposób przedstawia komunikację z psem, swoje dyskusje z Merlem, opisuje czas, w którym obydwaj uczyli się siebie wzajemnie i w którym wypracowywali wspólnie pewne zachowania. Wspólne wyprawy, polowania, wędrówki górskie, czy leniuchowanie w domowym zaciszu zadzierzgnęło między nimi dwoma prawdziwą więź.

Opowieści o psie Ted Kerasote wzbogaca informacjami nt. badań dotyczących możliwości komunikacyjnych zwierząt, przywołuje teorie Darwina, Skinnera, czy Pawłowa, opowiada o technikach trenowania psów, czy o tym jak działają psie zmysły.

Ta książka nie opisuje tylko radosnych chwil – i na to trzeba być przygotowanym. Opisuje sytuacje, w których panował gniew, które przepojone są smutkiem, ale i takie, z których możemy wiele się nauczyć. Oczywiście, najtrudniejszym momentem był moment pożegnania, ale myślę, że niejeden człowiek chciałby być odtoczony taką miłością w momencie śmierci, jaka towarzyszyła Merle’owi.

To książka dla miłośników wszelkich zwierząt. Ale też dla tych, którzy nie ufają zwierzętom i uważają, że są one od nas – ludzi – głupsze i mniej wartościowe. Kochający zwierzęta pogłębią swoją miłość, a inni mogą zrozumieć, że zwierzęta warte są kochania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj