Przejdź do głównej zawartości

Debbie Macomber. Wszystko albo nic.

Wydane przez
Wydawnictwo Mira

Debbie Macomber znam z powieści mówiących o tym, jak pasja może nam pomóc ułożyć sobie życie, uporządkować je i przede wszystkim jak dzięki temu, co lubimy robić możemy kumulować w sobie chęć do życia. Nastawiona dzięki tym lekturom do Autorki bardzo pozytywnie sięgnęłam po " Wszystko albo nic".

Policjant zabity na służbie osieroca żonę i dwójkę dzieci. Lynn liczy na wsparcie partnera męża, ale on, już na pogrzebie, oddaje zwierzchnikowi odznakę i wyjeżdża z miasta. Kobieta musi uporać się ze stratą męża i przyjaciela. Gdy mija kilka lat Ryder wraca do Seattle i życia Lynn. Dzieci cieszą się z powrotu wujka,  a Lynn zmuszona jest do zastanowienia się nad swoimi uczuciami do przyjaciela męża.

To ewidentnie romans. Romans, w którym piersi falują, następuje zespolenie pełne rozkoszy i inne temu podobne atrakcje opisujące emocje i reakcje fizyczne wobec bliskości kobiety i mężczyzny. Fabuła nie wymaga od czytelnika wspinana się na wyżyny erudycji, a wręcz zachęca, by dał się ponieść historii miłosnej opowiadanej ze swadą, bez zbytniego krytycyzmu.

"Wszystko albo nic" to powieść idealna na chwile, w których chcemy przeczytać coś optymistycznego, dającego nadzieję na miłość. Co pozwoli polubić bohaterów, ale nie każe się do nich przywiązywać. To książka, którą czyta się lekko i która napisana jest w taki sposób, że bez trudu zaangażujemy się w relacje między bohaterami nawet jeśli mamy gorszy, stresowy dzień.

Komentarze

Iza pisze…
Takie książki są świetne na przeziębienie:) Gdy się leży w łóżku i zapija herbatką z cytrynką:D
Monika Badowska pisze…
Izuś,
o, to jeszcze jeden argument "za":)
D pisze…
Brzmi smakowicie :)
Beata Woźniak pisze…
Przyznaję się bez bicia, że lubię i takie książki:)
Monika Badowska pisze…
Domi,
:)

Montgomerry,
no i dobrze:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj