Przejdź do głównej zawartości

Na wybiegu























Spędziłyśmy dziś kilka godzin na działce. Koty miały szelki/obrożę, smycz i przywiązany do smyczy dłuuuugi sznurek. Sisi od razu wypatrzyła ptaszki, a Gusia poświęciła czas na zwiedzanie działki. Ciri leżała w krzaczorach patrząc z osłupieniem na panaszące się na JEJ działce koty. Po powrocie do domu Kociuszki, zmęczone straszliwie, zjadły i poszły spać. Do jednego koszyczka. Ciri zadowoliła się dywanem.

Komentarze

hersylia810 pisze…
Wspaniały fotoreportaż i wygląda na to, że było bardzo miło i w budzie i pod niezapominajkami i w trawach. A wspólne ułożenie się w koszyku to prawdziwy deser :-) A u nas leje.
mosame pisze…
Hi hi, Gusia w budzie, a biedna psinka w krzakach! Ko-córki wyglądają na zachwycone pobytem na świeżym powietrzu :)
A koszyczek mnie rozczulił...
kociokwik pisze…
Hersylio,
śmieszne były sznurki ciągnące się za Koteczkami,ale poza tym to prawdziwa przyjemność widzieć jak obydwie zwiedzają działkowe zakamarki,jak Sisi objada się trawką,a Gusia obwąchuje jałowiec:)

Mosame,
buda jest wymysłem Tacinym i Ciri nie wyraża ani zainteresowania, ani ochoty by w niej mieszkać;)Ona woli fotel w altance;)

Koty w jednym koszyku sprawiły,że zarzucilismy wszystko i wpatrywaliśmy się w koszyk:)
millena4 pisze…
Pięknie wyglądają zwierzaki w plenerze.
Mnie dopadła migrena i od kilku dni jestem w innym wymiarze.
Kilka minut przy kompie i leżenie w ciemności przez dobę.
Pozdrawiam
kociokwik pisze…
Milleno,
przykro mi bardzo, że dopadła Cię migrena. Życzę szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia:)
lotto results pisze…
Are you proud with your blog because honestly its a mess.
Whoever owns this blog, I would like to say that he has a great idea of choosing a topic.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj