Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

Marta Kisiel. Nagle trup

  Na wieść o tym, że powstaje Wydawnictwo Mięta, zareagowałam radością. Kolejna moja myślą było - to gdzie teraz będzie publikowała Marta Kisiel? ;-) Debiut autorki w debiutującym wydawnictwie był mocno oczekiwany przez wielbicielki i wielbicieli jej twórczości. A że i ja się do nich zaliczam - czekałam niecierpliwie (tak jak teraz na Bazyla :-) ) No i dostałam. A to, co dostałam, w pełni potwierdza, że Marta Kisiel Wielką Ałtorką jest i jej wyobraźnia galopuje na rączym jednorożcu w oszałamiającym pędzie i w niezmierzoną dal. W niewielkim, acz ambitnym wydawnictwie dochodzi do zbrodni. W łazience zostaje znaleziony redaktor, choć nikt nie potrafi wyjaśnić jak znalazł się tam, gdzie dokonał żywota i czemu akurat tam. Co więcej - prowadząco śledztwo policjanci (o szalenie oryginalnych metodach wywiadowczych), zderzają się z oryginałami jakich mało, jednostkami wielce profesjonalnymi i równie wielce zwichrowanymi.  I tak - począwszy od Pozgonnego, który podczas przesłuchiwań emanował, po

Agnieszka Dydycz. Nigdy nie będę wyższa

Z wielka przyjemnością obserwuję rozwój Oficyny Wydawniczej Silver. Wydają książki adresowana do kobiet dojrzałych wiekiem i umysłem, opisujące bohaterki w podobnym do czytelniczek wieku. Nie sprawdzałam ile lat maja autorki publikujące w tych wydawnictwie, ale po lekturze jednej z książek, przekonałam się, że to dobra robota. Bohaterką książki Agnieszki Dydycz jest Małgorzata w wieku 58 plus. Przyznaje sama sobie honorowy pas mistrzowski za całokształt relacji w kategorii matka z córką. A właściwie córka z matką. Ma męża, dwoje dzieci, a profesję inżyniera zamieniła na profesję pisarki. Życie Małgorzaty jest nieco przewidywalne. Mąż i dorosły syn oczekują obiadów i zaopiekowania, mama - stałej obecności na niedzielnych obiadach i podporządkowania i chyba tylko córka żyje i daje w spokoju żyć matce. W tym wszystkim jednak pojawia się promotor Piotra, z którym niegdyś znała się na gruncie towarzyskim.  Spotkany podczas obrony doktoratu, pragnie się Małgorzacie przypomnieć, a gdy się spo

Katarzyna Węgrzyn, Gdzie w Polsce do miasta

Rzadko korzystam z przewodników, ale tym razem uznałam, że zamiast na ślepo szukać po rozlicznych stronach i blogach w Sieci, sięgnę po książkę. I choć część z opisanych przez Katarzynę Węgrzyn miast miałam już przyjemność odwiedzić, to wędrowanie według jej wskazówek będzie zupełnie czymś innym od moich wcześniejszych doświadczeń. Widząc na liście miast opisanych Białystok, Bydgoszcz i Szczecin ucieszyłam się z tego, że autorka zabiera nas tam, gdzie mało kto. Widząc Kraków, Gdańsk, Wrocław i Warszawę nieco się skrzywiłam - wszak o tych miastach piszą wszyscy. A jednak okazało się, że może i wszyscy, ale i tak znalazłam w propozycjach miejsc do odwiedzenia dużo takich, o których nawet nie wiedziałam (a co dopiero mówić o zwiedzaniu). Podobało mi się to, że Katarzyna Węgrzyn wskazuje na lokalne hity kulinarne, ale mniej, że dokonując wyboru miejsc noclegowych prezentowała najczęściej te oznaczone maksymalną liczbą znaczków symbolizujących kosztowność. Zauroczyła mnie liczba muzeów w po

Anna Dziewit-Meller, Darcie pierza

Felietony Anny Dziewit-Meller, publikowane wcześniej w Tygodniku Powszechnym i Polityce słusznie zebrano w jeden tom i przedstawiono czytelnikom. Ich lektura pokazuje bowiem jak niewiele zmieniło się nasze życie i - paradoksalnie - jak owych zmian, szczególnie w ostatnim czasie, było dużo. Felieton, z założenia komentujący w sposób osobisty, tematykę społeczną, polityczną, czy kulturalną, daje szansę autorce na to, by nieco się odsłoniwszy, filtrowała własna wrażliwością, codzienność w Polsce pięciu ostatnich lat. A pisać było o czym. Przyznaję, lubię pisanie Anny Dziewit-Meller i lubię tę jej część osobowości, życia, jaką upublicznia. Rozpięta uczuciowo między Śląsk - Warszawę - Warmię, jest mi bliska i z tego powodu, że we mnie wciąż jest pamięć Mazur i teraźniejszość Śląska, czyli dwóch rejonów w jakich przyszło mi żyć i z jakimi, w mniejszy lub większy sposób, się utożsamiam. Podoba mi się dociekliwość spojrzenia autorki na poruszane tematy. Jej umiejętność przekucia drobiazgu w