Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2011

Iwona Czarkowska. Kazio i skrzynia pełna wampirów.

Wydane przez Wydawnictwo Wilga Skoro obiecałam krew, a do zakończenia lektury najnowszej książki o komisarzu Maciejewskim zostało mi jeszcze sporo stron, sięgnęłam po coś, co przynajmniej z tytułu, zapowiada krwiste historie. A tu - niespodzianka! Zacznę jednak od początku... Tata Kazia jest malarzem i konserwatorem zabytków. Ponieważ to pierwsze zajęcie nie przynosiło zbyt wielu pieniędzy, częściej niż malowaniem, zajmował się zabytkami. Te zaś mają to do siebie, że w dużej części przypadków wymagają, aby to konserwator przyjechał do nich, a nie one do konserwatora. I tak oto - rodzina Kazia zamieszkała w Wampirzycach, domu, który należało poddać renowacji.  Chłopiec wraz z rodzicami, starszą siostrą, młodszym bratem i psem Wampirem wyruszyli ku nowemu miejscu zamieszkania. Miejscu tajemniczemu, niesamowitemu i kryjącemu w sobie różne ciekawostki. Na przykład wielką skrzynię na strychu, skrzynię przez którą wchodzi się do świata wampirów. Z humorystycznych, dopasowanych do percepc

6 rzeczy, których nie wiecie o kociokwiku

Abigail zaprosiła Kociokwik do zabawy - dziękujemy bardzo:-) Jako że dużo nas się pojawia w opowieściach kociokwikowych, więc każda z sześciu opisanych rzeczy dotyczyć będzie innej osoby. 1. Sisi chrapie. Cichutko i w wysokich rejestrach tonalnych, ale zdecydowanie chrapie. 2. Gusia pokochała pudełko w drapaku - spędza tam wieczory. 3. Nusia ma krzywe nóżki, szczególnie tylne, co widać wyraźnie, gdy patrzy się na odchodzącą Kocinkę. 4. Duszka ma jeden czarny pazurek; pozostałe ma różowe. 5. Kavka ogląda telewizję. 6. Ciri gryzie rowerzystów w kostki i musi chodzić w kagańcu. Nie typuję nikogo, bo nie wiem kto już został poproszony o wyjawienie tajemnic.

Agnieszka Błotnicka. Koniec wiosny w Lanckoronie.

Wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia Agnieszkę Błotnicką kojarzyłam z dwóch powieści przygodowych dla młodzieży. Po opowieść o Magdzie przezywającej koniec wiosny w Lanckoronie sięgnęłam wiedziona ciekawością - czy pisanie dla młodzieży  mocno różni się od pisania dla dorosłych? Magda jest kobietą o dużych rozmiarach. Rozstaje się z facetem i choć większość osób z jej otoczenia sądzi, iż to tusza dziewczyny była przyczyną odejścia Filipa, Magda jest przekonana, że to, coś co wydarzyło się podczas wizyty obydwojga u znajomych w Konstancinie miało wpływ na ich rozstanie. Nieco zgnębiona bierze urlop i wyjeżdża w siną dal ;-). Trafia do Lanckorony, podejmuje decyzje o schudnięciu i już podczas pierwszego spaceru nabawia się kontuzji. Życie Magdy, dotychczas w dużej mierze skupione na pracy i ukochanym mężczyźnie, w oddaleniu od obydwu tych czynników nabiera nowego znaczenia. I choć sama bohaterka przyznaje, że odkąd zaczęła dietę nie jest w stanie myśleć o niczym innym niż jedzen

Ewa Nowak. Krzywe 10.

Wydane przez Wydawnictwo Egmont Z bohaterami książki Ewy Nowak wyruszyłam na Mazury, w okolice położone na południe od Mrągowa. Kilkoro młodych ludzi w towarzystwie kogoś z przedstawicieli pokolenia dorosłych spędza wakacyjne dni nad jeziorem Krzywe. W pierwszej chwili, tuż po rozpoczęcie lektury, miałam wrażenie jak gdybym przyszła do czyjegoś domu, na czyjeś podwórko i usiłowała szybko poznać zgromadzonych tam ludzi - dostrzec łączące ich relacje, stopnie pokrewieństwa, przyjaźnie. Później - wraz z zagłębianiem się w książkę - nieco uspokoiłam swoją potrzebę zlustrowania bohaterów, a przez to - przyglądanie się im stało się przyjemniejsze. Tym, co szczególnie uderzyło mnie w tej powieści Autorki, jest to, że Ewa Nowak nie dokonuje podziału na sprawy starszych i młodszych. W jej powieści równie ważne jak zakochanie Dominiki i gniew Witka na ojca są rozważania związane z adopcją dziecka Ewy i Krzysztofa. Wiek nie jest barierą, podobnie jak to, jak coś zwane obiektywnym spojrzeniem;

Agnieszka Tyszka. Miłość niejedną ma minę.

Wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia Julianna ma lat piętnaście i rozwodzących się rodziców. Owo rozstanie nie jest jednak najgorszą rzeczą, jaką w mniemaniu Julianny, robią jej rodzice. Zdecydowanie najgorsze jest to, że i mama, i tata dziewczyny mają już nowych ukochanych - Gerard planuje wprowadzić się do mieszkania, w którym dotychczas mieszkała Julianna z mamą, a Monika - przyszła żona taty - wkrótce urodzi Juliannie siostrzyczkę. Dziewczyna trafia do domu cioci, starszej pani, która pomaga rozżalonej nastolatce spojrzeć na nowo na sytuację w jakiej się znalazła, uczy ją jak nabrać dystansu i otacza miłością bardzo potrzebną Juliannie czującej, że rodzice ja zawiedli. To moje pierwsze spotkanie z Panią Agnieszką Tyszką i jestem przekonana, że nie ostatnie. Bardzo podoba mi się to, jak Autorka pisze, z jaką życzliwością przedstawia swoich bohaterów. Wydarzenia z życia Julianny, które pozornie nie sprzyjają jej dobru stają się dla niej okazją do nowych doświadczeń, do wydoro

Po świętach, a może raczej - po gościach

Podczas pobytu gości Gusi szczególnie mocno spodobało się łóżeczko dziecięce. Przesypiała w nim większość dnia, a i wieczorem trzeba ja było wyjąć z łóżeczka, gdy chciało się tam włożyć dziecko. Gdy goście wyjechali, a przed tym złożyli łóżeczko, Gusia przeniosła się na tapczan. Spała tam popołudniu, spała wieczorem i nawet to, że kładłam się obok niej nie spowodowało rezygnacji z wygody. Jednak, gdy już leżałam Gusiątek poszedł do miski, a wrócił chwilę po tym jak zgasiłam światło. Kocinka podeptała nieco po moich plecach i ułożyła się na czekające na Z. poduszce, tuż obok mojej twarzy. Byłam mocno zdziwiona, ale i równie mocno zadowolona. Spałyśmy razem długo w noc:-) A dziś popołudniu wszystkie trzy buraski spały na tapczanie ogon w ogon:-)

Hanka Lemańska. Chichot losu.

Wydane przez Wydawnictwo Alex Springer  & Wydawnictwo Zysk i S-ka Okres świąteczny sprzyjał literaturze lekkiej i takie, którą można bez żalu porzucić na rzecz spaceru z siostrzenicą:-) Książka Hanki Lemańskiej spełnia te warunki i była doskonałą, na czas ów, lekturą. Joanna jest młodą, wykształconą, dążącą do sukcesu i braku zobowiązań kobietą. Na prośbę koleżanki reaguje z niechęcią, ale ostatecznie decyduje się ją spełnić. O co Joannę prosi Elżbieta? O opiekę, trzydniową, nad Łukaszem i Aśką oraz rudym kotem. Gdy okazuje się, że kilkudniowa opieka zamieni się w długotrwałą, bo Elżbieta zginęła w wypadku, życie Joanny staje na głowie. Musi przywyknąć do dzieci, do troszczenia się o nie, a odzwyczaić od spokojnego przesypiania nocy, pełnej dyspozycyjności w pracy i innych zwyczajów, które wypełniały jej życie. Historia o kobiecie, nie ukrywajmy, dość egoistycznej i konsumpcyjnie nastawionej do życia, która nagle zmienia się w przykładną matkę (acz zastępczą) jest w moim odczuc

Marta Fox. Iza Buntowniczka.

Wydane przez Wydawnictwo Akapit Press Iza Buntowniczka to ta sama dziewczyna, którą czytelnicy poznali w książce pt. " Iza Anoreczka ". Dziewczyna, po rozwodzie rodziców ma dwa takie same pokoje, bo pomieszkuje to u mamy, to u taty. Matka Izy chce w córce urzeczywistnić swoje marzenie o zabłyśnięciu w świecie mody, ojciec i jego nowa żona są normalniejsi. Kolejny raz Marta Fox dotyka problemów z jakimi mierzą się młodzi ludzie i robi to nader udanie. Iza chce móc wypić czekoladę, chce mieć kogoś bliskiego, a w tym wszystkim uświadamia sobie, jak mało interesowała się innymi ludźmi zapatrzona w wskaźnik wagi i tabele kaloryczności. Skupienie się na radościach i problemach znajomych pozwala dziewczynie na zmianę stosunku do siebie samej i oczekiwań względem życia. Wielbicielkom polecam, choć pewnie nie trzeba, a tych, którzy jeszcze nie poznali książek Marty Fox, zachęcam, aby poznali jej bohaterów.

Ewa Nowak. Wszystko, tylko nie mięta.

Wydane przez Wydawnictwo Egmont Długo zastanawiałam się kogo przypominają mi rodziny obecne w książkach Ewy Nowak. Przy książce "Wszystko, tylko nie mięta" doznałam olśnienia i już wiem... Mieszkanie Gwidoszów, rodziny składającej się z rodziców i trojga dzieci, jest lekko zabałaganione, wypełnione po brzegi, a ów wypełniacz w dużej części stanowią książki. Do rodziny należą kot o imieniu Pies oraz pies o imieniu Łapa. Zarówno rodzice, jak i dzieci, mają wiele znajomych, przedziwne pomysły, a wszystko to rozgrywa się w atmosferze serdecznego zainteresowania sobą wzajemnie. Ale nawet w tak dobrej rodzinie, jak rodzina Gwidoszów, mogą - pod pozorem normalności - skrywać się ważne problemy. Z każdą kolejną, przeczytaną książką Ewy Nowak umacniam się w przekonaniu, że świat kreowany przez Autorkę i wydarzenia przez nią opisywane są doskonałą odpowiedzią na oczekiwania nastolatków oraz ich rodziców. Dobrze mi robi lektura książek Pani Ewy Nowak. Tak dobrze, że w czasie Świąt
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana  wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana. Naród niewierny trwoży się, przestrasza  na cud Jonasza.  Alleluja! Ziemia się trzęsie, straż się grobu miesza,  anioł zstępuje, niewiasty pociesza: "Patrzcie, tak mówi, grób ten próżny został,  Pan zmartwychpowstał."  Alleluja! Ustąpcie od nas smutki i trosk fale,  gdy Pan Zbawiciel triumfuje w chwale: Ojcu swojemu już uczynił zadość,  nam niesie radość.  Alleluja! Przez Twe chwalebne Chryste zmartwychwstanie,  daj w łasce Twojej stateczne wytrwanie i niech tak w chwale jakoś Ty, również my  zmartwychwstaniemy.  Alleluja! Radosnego świętowania Wielkiej Nocy!
Radosnego Alleluja!

Danuta Noszczyńska. Historia nie Magadaleny.

Wydane przez Wydawnictwo Philip Wilson Debiutancka powieść Danuty Noszczyńskiej nie od razu staje się zajmująca. Postać bohaterki, tkwiącej w dziwnym związku, w którym kompletnie zatraciła siebie, samoświadomość i instynkt troski o siebie, może z pozoru zniechęcać. Okazuje się jednak po chwili, że Magdalena będąc kobietą porzucona przez męża rozkwita, zaczyna samodzielnie myśleć i wyjeżdża z miasta, by odwiedzić stryjnę. W wiejskim domu wracając do Magdaleny sny, które już niegdyś śniła, sny o rudowłosej piękności i wołającym rozpaczliwie dziecku. Kim są postacie ze snów? Dlaczego właśnie w domu Matyldy nawiedzają główna bohaterkę? Im dalej w powieść, tym ciekawiej. Choć podejrzliwie traktuję wszelkie wątki wróżbiarskie w literaturze ten wydawał mi się w miarę dobrze umotywowany. Cieszę się, że sięgnęłam po pierwszą z powieści Danuty Noszczyńskiej - dzięki temu wiem, że bardziej odpowiada mi klimat tych późniejszych. Tych, w których bohaterki są zawadiackie, rzeczywistość, mimo, że

Renata Piątkowska. Gdyby jajko mogło mówić i inne opowieści.

Wydane przez Wydawnictwo BIS Chyba nie ma lepszego dnia na lekturę tej książki, a przez to na rozmowę o zwyczajach, niż Wielka Sobota. Renata Piątkowska opisała bowiem dziewięć obyczajów, z których dwa - malowanie pisanek i śmigus-dyngus - dotyczą Wielkiej Nocy. Niegdyś wierzono, że jajko wrzucone w ogień pomoże ugasić pożar, a turlane po ciele wyciągnie z niego chorobę. Malowanymi jajkami dzielono się z przyjaciółmi, sąsiadami w czasie Świąt, a panny myły włosy w wodzie, w której gotowano jajka wierząc, że tym sposobem zapewnią sobie piękną, bujną fryzurę. Podobne ciekawostki możemy znaleźć w zbiorze "Gdyby jajko..." na temat innego wielkanocnego zwyczaju, a także na temat Sylwestra i Nowego Roku, Mikołajek, Andrzejek i innych zakorzenionych w naszej tradycji obyczajach, o pochodzeniu których wiemy - niestety - coraz mniej. Książka Renaty Piątkowskiej pozwoli nam uzupełnić wiedzę, a że napisana jest szalenie przyjaznym językiem i jej bohaterowie są niczym nasi d

Dawid Rosenbaum. Zapachy miast (wygrywajka)

Dziś mam dla Was książkę Autora znanego czytelnikom pisma "Bluszcz". Od 21 kwietnia - wedle zapowiedzi przysłanej mi przez Wydawnictwo Elipsa - "Zapachy miast" są do kupienia w Empikach.  „Zapachy miast” to intrygująca podróż po przeróżnych zakątkach świata. Autor odkrywa przed nami tajemnice Nowego Jorku, Amsterdamu. Niczym osobliwy przewodnik zabiera czytelnika do Tajlandii, Maroko, Egiptu i  Francji,  ale zamiast szukać (odkrytych już) zabytków, oddaje się smakowitym potrawom i zmysłowym przyjemnościom. Teksty zebrane w cyklu wyróżniane były za niezwykłą nastrojowość, pogodne i pełne ciepła postrzeganie świata oraz umiejętność łączenia wspomnień z pozornie nieistotnymi detalami chwili obecnej. To książka dla wszystkich poszukujących nowego spojrzenia na zjawisko podróżowania. (inf. nadesłana) Chętni proszeni są o zostawienie komentarza pod wpisem. Losowanie jutro, po 8 rano. Zapraszam:-) *   *   * Przepraszam za opóźnienie. Dziewczynka niespełna czteroletni

Dorota Gellner. Dzieci w ogrodzie.

Wydane przez Wydawnictwo Wilga Cóż za piękna książka... Tekst idealnie współgra z ilustracjami, ilustracje stają się dopełnieniem tekstu i wzbogacają go. "Dzieci w ogrodzie" to niebanalna książka. To album zabierający nas w magiczny świat. Zachęca do odkrywania urody w zwyczajnych zdawałoby się okolicznościach, do docenienia Natury i jej urokliwego dobra. Autorka zaprasza czytelników, nie tylko małych, ale także dorosłych do odpoczynku pod bzem, do lenistwa w hamaku, do śledzenia nocą rozgwieżdżonego nieba nad ogrodem, brodzenia w zamoczonej deszczem trawie i zachłystywania się szczęściem przebywania w miejscu, gdzie i tajemnic jest wiele, i wielu mieszkańców. Powyższa ilustracja przedstawia bohaterkę wiersza o ostach, a ja chciałabym Wam zacytować frazy o jesieni:-) Wpadłam w jesień! Wpadłam po uszy! Zaplątałam się w cień starej gruszy! Chcę się ruszy, ale nie mogę. Gruszy cień trzyma mnie za nogę! Sad mnie woła szumem, szelestem... W samym środku jesieni jestem!

Wyniki wygrywajek:-)

Przypominam, że "Niewzruszenie" Ewy Nowak, ufundowane przez Wydawnictwo Egmont , wygrały  Hordubal  (która już się ze mną skontaktowała) i  K . (którą proszę o kontakt na m1b1m1m@gmail.com; jeśli nie uda się nam skontaktować w sobotę wybiorę innego zwycięzcę). Książka "Czarne koty i prima aprilis", ufundowana przez księgarnię Amazonka.pl trafia w wyniku losowania człowieczą maszyną losującą trafia do Aspartate . Proszę o przesłanie adresu pocztowego na m1b1m1m@gmail.com. Gratuluję! Zapraszam w piątek :-)

Miłość wbrew;)

Sisi od kilku dni budzi mnie nieco po wschodzie słońca. Ledwie przytomna wchodzę do przedpokoju martwiąc się co się dzieje z kotami, skoro budzą. Oczywiście na moje pojawienie się Sisulka reaguje radosnym podskokiem, kwikiem i ucieczką. Powinnam ją gonić, ale jakoś przed szóstą rano nie mam sił. Ani energii też nie mam. Z. ma inny kłopot. Gdy kładzie się spać bardzo późno w nocy koty natychmiast odczuwają potrzebę skorzystania z kuwety. Wszystkie cztery. Wszystkie potrzeby. Oczywiście jest zachowana hierarchia stada - zaczyna jedna, a po skorzystaniu z kuwety sprząta. Sprząta tak długo, aż Z. wstanie i pomoże. Z. wraca do łóżka i za chwilę z łazienki dobiega kolejne sprzątanie. Później jeszcze jedne i jeszcze, a później kolejka zaczyna się na nowo... Nie zrozumcie nas źle. My naprawdę kochamy nasz Kociaste i nie wyobrażamy sobie życia bez nich:-)

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak. Niebieskie migdały.

Wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia Zmęczoną będąc potrzebowałam czegoś miłego, śmiesznego i zajmującego. Spośród książek czekających na półce na lekturę wybrałam debiutancką powieść Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak i nie zawiodłam się. Podśmiewając się po cichu i śmiejąc się całkiem głośno czytałam, czytałam, czytałam, aż do ostatniej strony nie zważając na upływ czasu. Balbina, przedstawiająca się jako Ina, ma kochających rodziców, w tym lekko zaborczą i szajbniętą mamę, ciekawą pracę i przeżywa (abo tak się jej wydaje) miłość swojego życia. Gdy jednak owa miłość wydaje owoc Ina zostaja porzucona i zamiast cieszyć się u boku ukochanego mężczyzny rosnącym brzuszkiem rozpoczyna z właściwą sobie energią życie samotnej matki. Autorka doświadcza bohaterkę baby bluesem, bo - jak przyznaje w wywiadach - sama poczuła się zaskoczona tym, co niesie ze sobą macierzyństwo i jak bardzo codzienność matczyna różni się od tej z telewizji i kolorowych magazynów. Książka nieco śmieszy, nieco

Czarne koty (wygrywajka)

Kolejna odsłona wygrywajki związanej ze świętowaniem Tygodnia Książki odbywa się dzięki uprzejmości księgarni Amazonka.pl . Mam dla Was egzemplarz książki Harry'ego Olivera pt. "Czarne koty i prima aprilis" traktującej o przesądach i ich pochodzeniu. Wystarczy tylko zostawić komentarz opisujący przesąd, w który wierzycie:-) Losowanie o dziewiątej wieczorem - zapraszam!

Lektury nie tylko dla kobiet w "Czytam", e-magazynie o książkach

Jest mi niezmiernie miło napisać, że w najnowszym numerze magazynu " Czytam " poświęconego wiośnie i kobietom ukazały się moje literackie typowania książek, po które sięgać mogą nie tylko kobiety.  Zapraszam:-)

Lauren St. John. Opowieść słonia.

Wydane przez  Wydawnictwo W.A.B. "Opowieść słonia" to ostatnia książka z cyklu o białej żyrafie. Ostatnia, ale wcale nie najsłabsza. W tej historii okazuje się, że dom Martine i jej babci oraz cały rezerwat może przejść w obce ręce, na własność kogoś, kto w miejscu ich spokojnego i przyjaźnie nastawionego wobec zwierząt parku będzie chciał zrobić inny park - rozrywki i safari, a elementem pobudzającym ciekawość i działającym magnetycznie na klientów miałby się stać Jemmy, biała żyrafa. Aby dowiedzieć się kim jest i co naprawdę knuje Ruben James, Martine i Ben przekradają się do samolotu mężczyzny i kilka godzin później zostają sami na pustyni w Namibii, czyli - jak przekonacie się patrząc na mapę - dość daleko od domu. W czasie tej podróży Martine konstatuje, że choć lubi zwierzęta i żyje w ich towarzystwie, o słoniach wie mało, nikczemnie mało. Sytuacja w jakiej znalazła się dziewczyna, pozwala jej na błyskawiczne uzupełnienie podstawowych braków w wiedzy i prowadzi do w

"Niewzruszenie" czas zacząć Światowy Tydzień Książki (wygrywajka)

Z radością witam tegoroczny Światowy Tydzień Książki. Czekanie na 23 kwietnia, na Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, pragnę przy wsparciu przyjaznych osób reprezentujących miejsca szczególnie bliskie książkolubom, umilić Wam wygrywajkami.  Zaczynamy dziś, od książki Ewy Nowak pt. " Niewzruszenie ", którą za moim pośrednictwem chce przekazać Wam Wydawnictwo Egmont . Książki są dwie, a ponieważ bohaterami najnowszej powieść Ewy Nowak są siostra i brat, to aby wziąć udział w wygrywajce trzeba zostawić w komentarzu odpowiedź na pytanie "Co jest najlepsze w posiadaniu brata/siostry?". Spośród Waszych wypowiedzi wybrane zostaną dwie, które spodobają się najbardziej jury składającemu się z kobiety i mężczyzny, siostry i brata:-) Głosy zbieram dziś do ósmej wieczorem i jeszcze dziś opublikuję wyniki. Zapraszam! *   *   * Jury obradowało długo i burzliwie. Udało się osiągnąć zgodę i wskazano mi na dwie wypowiedzi, które członkowie jury życzą sobie nagrodzić. Oto

Niedzielnik nr 18

Ostatnio kupiłam w markecie "O bibliotece" Umberto Eco. Za 5 złotych. Kilka lat temu pożyczyłam tę książkę z biblioteki i nosiłam ją przy sobie nieodmiennie zachwycona treścią. Co więcej - siedząc na jakimś nudnawym wykładzie przepisałam sobie kluczowe fragmenty. Jeśli jeszcze nie znacie "O bibliotece" - postarajcie się to zmienić i przeczytajcie esej Umberto Eco :-) *   *   * Dziś Niedziela Palmowa. Za tydzień Wielkanoc, a zanim nadejdzie Zmartwychwstanie - Triduum Paschalne. Długo nie zdawałam sobie sprawy z ważnej roli tych trzech dni. Teraz jestem świadoma ich znaczenia, a co za tym idzie - przeżywam je mocniej. Czy dla Was Wielkanoc i dni ją poprzedzające są ważne? Czy obchody Świąt są rytuałem kulturowym? Czy dbacie o barwienie jaj, poświęcenie pokarmu? Mam wrażenie, że tradycja związana z Wielkanocą zanika pod plastikowymi ozdobami produkowanymi w Chinach, sztampowymi zajączkami i jajkami ze styropianu. *   *   * Dziś przeczytałam komunikat , że Ars Polo

Robert Wright. Ewolucja Boga.

Wydane przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka Robert Wright to jeden z tych autorów, którzy są multidyscyplinarni. „Ewolucja Boga” jest książką, którą, żeby napisać, trzeba znać się na filozofii nauki, psychologii ewolucyjnej, historii, religii, teorii gier, kognitywistyce i zapewne na paru innych dziedzinach. Ta książka to historia religii, historia idei jakie ludzie mieli na temat bogów. Wright zaczyna od animizmu, a później poprzez szamanizm, religie okresu wodzostw, bogów starożytnych państwa, politeizm, monolatrię, monoteizm i Logos, dochodzi do chrześcijaństwa i islamu. Na końcu mamy „Posłowie” oraz „Dodatek”, dwa osobne znakomite artykuły. Wright pokazuje, jak w okresie ostatnich kilku tysięcy lat kształtowały się ludzkie intuicje na temat bogów czy rzeczywistości transcendentnej i robi to znakomicie. Trzeba kilku rzeczy żeby napisać tak dobrą książkę, jak „Ewolucja Boga”, a mianowicie trzeba mieć wiedzę, trzeba mieć do opowiedzenia ciekawą historię i trzeba umieć tę historię opo

Andrzej Ziemiański. Achaja. Tom 1.

Wydane przez Wydawnictwo Fabryka Słów Nie wiem z jakich powodów nie zetknęłam się dotychczas z trzytomową opowieścią o księżniczce Achai Andrzeja Ziemiańskiego. Dziwne to jest tym bardziej, że czytany wieki temu " Breslau forever " podobał mi się i obiecałam sobie poszerzenie znajomości z Autorem. Tytułowa Achaja jest córką księcia Archentara jednego z wielkich książąt Królestwa Troy. Bohaterów poznajemy w chwili, w której do książęcego domu dostarczono powołanie do wojska, dla Achai. Sytuację postanowiła wykorzystać macocha dziewczyny - młodsza od niej, brzydsza i o wiele bardziej złośliwa - i zrobić wszystko, aby Achaja do wojska poszła, ale już niekoniecznie z niego wróciła. Równolegle do historii dziewczyny śledzimy losy pisarza świątynnego, Zaana oraz chłopaka udającego książęcego syna, Siriusa, którzy będąc w ówczesnej hierarchii społecznej nikim, postanowili sięgnąć ku bardzo wysoko postawionym celom. Trzeci wątek skupia się na postaci czarownika Meredihta, którem

Dariusz Szymaszek odpowiada na Wasze pytania

Przy okazji kwietniowej wygrywajki zadawaliście pytania Dariuszkowi Szymaszkowi. Poniżej znajdziecie Wasze pytania i odpowiedzi Autora. Dziękuję za wspólną pracę:-) Spellbox: Czy lubi Pan odpowiadać na pytania?  Dariusz Szymaszek: Tak, jeśli są ciekawe i dotyczą książki.   Lubię poznawać myśli innych ludzi, szczególnie kiedy odnoszą się do mojej twórczości. Mniej, gdy poruszane są kwestie z mojego życia osobistego. Toska82: Jaka jest Pana ulubiona książka z dzieciństwa? Czy od dziecka chciał Pan pisać książki, tworzyć własnych bohaterów i mieć na nich wpływ? DS: Ulubione książki z dzieciństwa to „Łysek z pokładu Idy” oraz „Hrabia Monte Christo”. Te pozycje na stałe ukształtowały moją wizję wolności. Było wiele lepszych, lecz te dwie jako pierwsze zmieniły mój światopogląd i rozkochały w literaturze. Nie chciałem nigdy pisać książek, gdyż przerażała mnie sama myśl o stworzeniu czegoś tak obszernego. Patrząc wstecz, mogę stwierdzić, że „Las Dusz” powstał zupełnie przypadkiem. Jak

Słowotok

Duszka bacznie obserwuje relacje między rezydentkami i nami. Dwa dni temu pacnęła Gusię, która swoim zwyczajem wskoczyła gwałtownie na moje kolana. Duszka, śpiąca na oparciu wersalki, zaprotestowała przeciw takim praktykom. Odczekała jednak aż Gusia zaśnie i powolutku zaczęła się do niej przybliżać obwąchując. Gusia zaprotestowała przeciwko wąchaniu. No i na łapoczyny (jedyne do tej pory) jest remis . Z Nusią codziennie gramy piłeczką kauczukową (zgubiłyśmy gumkę od weków  ;-( ), a Duszka ostrożnie się nam przygląda. Po kilku dniach spędzonych na obserwacjach postanowiła włączyć się do zabawy Przebiegła kilka razy, gdy piłka się toczyła, ale jakoś niewiele to jej bieganie miało wspólnego z torem piłki. Po czym zrobiła coś, co rozczuliło mnie niemalże do łez. Weszła - sama, pierwszy raz - do tunelu i usiadła w nim podobnie jak siada w nim Nusia. Tylko nie wiedziała, co się robi dalej;-)   Ale za to już ze dwa, trzy razy przegalopowały z Nusią po mieszkaniu:-) Nusia ma tendencję to tego,

Lauren St. John. Ostatni lampart.

Wydane przez Wydawnictwo W.A.B. Kiedy czytam książki Lauren St. John zrzucam z siebie przeżyte lata i ponownie staję się jedenastolatką, rówieśnicą Martine mieszkającej wraz z babcią w rezerwacie zwierząt w RPA. Zapominam o tym, co wiem i przeżyłam i daję się pochłonąć historii o kolejnych ratowanych zwierzętach. Przyjaciółka babci Martine prosi ją o pomoc. Mieszka w Zimbabwe, tuż obok ziem należących do Parku Narodowego Matopos i staje się obiektem prześladowań ze strony pewnego mężczyzny, który za pieniądze oferuje zabijanie dzikich zwierząt, kłusowanie i który podsyca legendę o tym, że aby odkryć pradawny skarb, należy zabić ostatniego w tym rejonie lamparta, Khana. Gwyn jedzie, by pomóc przyjaciółce i zabiera ze sobą wnuczkę oraz jej kolegę. Dzieci angażują się w ochronę lamparta, a dla śledzących Khana niesamowite umiejętności komunikowania się ze zwierzętami jakie ma Martine stanowią element narzędzia służącego polowaniu. Miałam sobie zostawić tę książkę na później, ale nie m

Konrad Staszewski. Śmierć na śniegu.

Wydane przez Wydawnictwo Fox Publishing Debiut prozatorski Konrada Staszewskiego jest kryminałem, którego akcja dzieje się w Katowicach i Krakowie. Krystian Rokicki, policjant, budzi się nocą z zimna. Leży nagi na leśnej polanie, a tuż koło siebie spostrzega martwego mężczyznę. Traci przytomność od uderzenia, a potem zaczyna się walka z uprzedzeniami, czasem i strachem.  Kiedy ginie przyjaciel policjanta, jego dziewczyna, mieszkanie zostaje ogołocone, a prowadzący sprawę Orlicki nie bacząc na przepisy przekracza swoje uprawnienia i rejonizację, sprawa staje się coraz bardziej zagadkowa i niełatwa. Tropy wiodą od aktora do detektywa, od kradzieży do zaniechania, od współczesności do odległej przeszłości, ale Rokicki wspierany przez przyjaciół i kolejne kochanki sprawnie radzi sobie z rozwiązywaniem tajemnic. Staszewskiemu udało się doskonale sportretować w postaci Rokickiego pewien specyficzny typ policjantów, który - niestety - istnieje i stanowi o ego niektórych mundurowych. Są to

Sherryl Woods. Światła portu.

Wydane przez Wydawnictwo Mira Po trzecią ( 1 , 2 ) część "Kronik portowych" sięgnęłam wiedziona ciekawością. Co prawda podejrzewałam kto będzie bohaterem "Świateł portu", bo rodzina O'Brienów niczym kwoka gromadzi swoje dzieci w Chesapeake Shores, ale ciekawa byłam jak będzie wyglądało aklimatyzowanie się owdowiałego Kevina w rodzinnym mieście. Przyznam od razu, że lektura tej części trylogii autorstwa Sherryl Woods sprawiła mi najwięcej radości. Co więcej -  moje zainteresowanie nie skupiło się na budzącym się między Kevinem i, szukającą pocieszenia po nieudanych doświadczeniach małżeńskich, Shanną uczuciu, a na relacjach rodzinnych O'Brienów.  Siostry Kevina zwęszywszy jego zainteresowanie atrakcyjną właścicielką księgarni robią wszystko, by znajomość młodych ludzi przerodziła się w romans. Tym działaniom kibicują mężowie rzeczonych sióstr, Mick O'Brien, a nawet jego brat, z którym Kevin nawiązuje współpracę. Wścibstwo rodzinne Autorka przedstawiła

Rachel Cusk. Wariacje na temat rodziny Bradshaw.

Wydane przez Wydawnictwo Literackie Fabuła powieści Rachel Cusk podszyta jest niemożnością, pewnymi ograniczeniami, których bohaterowie książki nie zawsze są świadomi. Tytułowa rodzina jest z pozoru taka, jakich wiele. Rodzice, dwaj dorośli synowie mający żony i dzieci. Jeden z synów, Thomas porzuca dobrze płatną pracę, ponieważ jego żona dostaje propozycję awansu i szansę na objęcie stanowiska, które ma być dla niej bardziej satysfakcjonujące niż to, co robiła dotychczas. Ich codzienność to Tonie spiesząca się na poranny pociąg i dla kontrastu on - w szlafroku, spokojnie witający dzień przy kuchennym stole. Drugi z braci pracuje angażując się wciąż w nowe projekty, podczas gdy jego żona - marząca o realizacji swoich artystycznych pasji - zajmuje się domem. Właściwie w tej książce fabuła jest tylko pretekstem. To, jak postacie mają na imię i jakimi cechami charakteru zdecydowała się je obdarzyć Autorka, służy tylko temu, by pokazać relacje międzyludzkie i ową, przywołaną już, niemo

Zapowiedź

Kończę powoli wyzwanie tematyczne dotyczące lektur pisanych przez kobiety. Z półek uśmiechają się do mnie książki, o których myślę w kontekście kolejnego czytania tematycznego. W okresie przedświątecznym pewnie nie dam rady do nich zerknąć w taki sposób w jaki bym chciała, ale za to już dziś ustawiłam rzeczone książki na jednej półce. Dzięki tym książkom zamierzam przenieść się do Bombaju, Londynu, Chicago, do Włoch, Japonii, Kenii, Zimbabwe, Egiptu i Sudanu. Rozważam też wędrówkę do Moskwy. W myślach układam listy lektur do kolejnych tematycznych podróży przez literaturę. Może wędrówka w czasie? Miałabym wówczas pretekst, by sięgnąć po recenzowanego przez Was Cromwella, po cudnie wznowionego "Egipcjanina Sinuhe", po książki opisujące doświadczenia II wojny światowej. A może iść tropem biografii, autobiografii, dzienników, esejów? A co z książkami o zwierzętach? Noblistami? Uwielbiam mieć wybór. Duży wybór:-)