Przejdź do głównej zawartości

Agnieszka Dydycz. Nigdy nie będę wyższa

Z wielka przyjemnością obserwuję rozwój Oficyny Wydawniczej Silver. Wydają książki adresowana do kobiet dojrzałych wiekiem i umysłem, opisujące bohaterki w podobnym do czytelniczek wieku. Nie sprawdzałam ile lat maja autorki publikujące w tych wydawnictwie, ale po lekturze jednej z książek, przekonałam się, że to dobra robota.

Bohaterką książki Agnieszki Dydycz jest Małgorzata w wieku 58 plus. Przyznaje sama sobie honorowy pas mistrzowski za całokształt relacji w kategorii matka z córką. A właściwie córka z matką. Ma męża, dwoje dzieci, a profesję inżyniera zamieniła na profesję pisarki.

Życie Małgorzaty jest nieco przewidywalne. Mąż i dorosły syn oczekują obiadów i zaopiekowania, mama - stałej obecności na niedzielnych obiadach i podporządkowania i chyba tylko córka żyje i daje w spokoju żyć matce. W tym wszystkim jednak pojawia się promotor Piotra, z którym niegdyś znała się na gruncie towarzyskim.  Spotkany podczas obrony doktoratu, pragnie się Małgorzacie przypomnieć, a gdy się spotykają, to wiele się zmienia w życiu głównej bohaterki.

Podoba mi się pewna nonszalancja w jaką Agnieszka Dydycz wyposażyła Małgorzatę, jestem też autorce wdzięczna za postaci kobiece i pokazanie kobiecej przyjaźni. Opisy ćwiczeń na jakie Irenka namawia Małgorzatę mnie rozbawiły, choć może to nie opisy samych ćwiczeń, a instruktorów? Dobrze wybrzmiało mi także to, że bohaterka mimo wieku w jakim niedawno wypadało być tylko babcią, ma swoje życie, pasje, fascynacje i - choć wizja siebie w roli babci jej nie odstrasza - nie jest to jedyna tożsamość w jakiej się spełnia.

Pani Agnieszko, gratuluję powieści, Pani Ireno - pomysłu na wydawnictwo.

Jestem bardzo ciekawa jak książkę odbiorą czytelniczki w wieku bohaterki, bo mój krem ma zaledwie 45+ na opakowaniu;-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj