Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2009

Stieg Larsson. Zamek z piasku, który runął.

Wydane przez Wydawnictwo Czarna Owca Trzeci tom trylogii Millennium doskonale koresponduje z aktualną sytuacją polityczą w Polsce. Tyle tylko, że w Szwecji afera z nadużywaniem władzy przez służby specjalne zakończy się tak, jak wedle prawa powinno, a w Polsce... Pewnie tak jak zwykle. "Zamek z piasku, który..." zaczyna się od chwili, gdy Lisabeth i jej ojciec trafiają do szpitala. Gdy o ich życie walczą lekarze, w świecie zaangażowanym w historię Zalachenki rozprzestrzenia się niepokój, a Mikael Blomkvist próbuje znaleźć sojuszników w walce o dobrą przyszłość dziewczyny. Gromadzenia materiałów mogących świadczyć o skrzywdzeniu Lisabeth Salander i jej matki w źle pojętej służbie Ojczyźnie staje się groźne dla tych, których przekraczanie prawa ma udowodnić. Sięgając nadal po środki zakazane w państwie mężczyźni zajmujący się niegdyś ochroną Zalachenki próbują unieszkodliwić jego córkę i niosących jej pomoc. O ile w pierwszym tomie bohaterem był dziennikarz, w drugim - Lisabeth

Jonathan Kellerman. Detektywi.

Wydane przez Wydawnictwo Amber Bardzo lubię bohaterów zwyczajowo występujących w książkach Kellermana, czyli Alexa Delawere'a i Milo Sturgisa. Jednak mimo, iż na książce zamieszczono informację "Alex Delaware, najsłynniejszy literacki psycholog-detektyw, w najnowszej powieści mistrza psychologicznego suspensu" niewiele jest w tej powieści psychologa i niewiele jego przyjaciela, Sturgisa. Z początku nieco mnie to rozpraszało, by nie powiedzieć - że nieco to przeszkadzało. Ale im więcej było za mną stron książki, tym silniej wchodziłam w doskonale wykreowany przez Kellermana świat. Uwielbiam kellermanowskie wyczucie szczegółu: "W olbrzymiej, zabałaganionej garderobie olbrzymiej, zabałaganionej sypialni z kopulastym świetlikiem w suficie Aaron znalazł jedwabne szorty ze sklepu na Savile Row, dżinsy Rock&Republic rozmiar dwadzieścia dziewięć, czarną bluzę Gucciego, mokasyny ze skóry aligatora za tysiąc dolarów." Moe i Aaron to przyrodni bracia, którzy nie darzą

Bogumiła Baumgartner. Przeżyć dwujęzyczność.

Wydane przez Wydawnictwo Harmonia Autorka jest Polką mieszkającą wraz z rodziną w Bawarii i wychowującą swoje córki w rodzinie podzielonej językowo na język polski i niemiecki. W książce "Przeżyć dwujęzyczność" korzysta zatem z doświadczeń własnych, ale też doświadczeń innych znajomych, czy zaprzyjaźnionych rodzin. Książka Bogumiły  Baumgartner skierowana jest przede wszystkim do tych, którzy bądź to stworzyli rodziny dwujęzyczne żyjąc w Polsce, bądź poza jej granicami. Autorka w bardzo przystępny sposób wyjaśnia jak nie zaniedbać edukacji językowej swojego dziecka, jak sprawić, żeby umiało się porozumieć z rodziną tego z rodziców, którego język jest dla niego "słabszym", jak przeżywać codzienność, by nie wprowadzać dzieci w błąd, konsekwentnie uczyć je, że "jedna osoba to jeden język" i by posługiwanie się dwoma językami było dla dziecka czynnością naturalną, a nie komplikacją.

BARF-ujemy

Od pewnego czasu podczytujemy wątki na temat BAFR (Biologically Appropriate Raw Food), czyli biologicznie odpowiednie surowe pożywienie. Popytałam mądrzejszych, wczytaliśmy się dokładnie w różniaste atrykuły, przemyśleliśmy sprawę i dziś odbyliśmy próbę generalną. Z. zakupił serca drobiowe, mieloną wołowinę, wątróbki i zamelinował się z tym w kuchni, by przygotować Kociastym posiłek. Do mięsa dodał żółtko, pokruszone/ zmiażdżone skorupki jajek, gerberka warzywnego (jutro zrobię zakupy i przygotuje warzywną papkę). Podczas przygotować Nusia wyglądała tak: Gusia była mniej śmiała, ale też nie opuszczała kuchni. Jedynie Sisuleńka przyglądała się tym dziwacznym wyczynom Z. z bezpiecznego miejsca w przedpokoju (leżała na mojej czarnej - swojej ulubionej - torbie). Jedzenie zajęło Kociastym około 20 minut. Miski zostały wylizane tak, że trudno uwierzyć, by ktoś kiedykolwiek wkładał do nich jedzenie. Sisi nie życzyła sobie mieć zdjęcia przy misce. Gdyby ktoś miał chęć przeczytać to, co i my c

Polowanie, karton i czarna torba

Gusia polująca na sikorki (doczytałam - to bogatki) wygląda rozczulająco komicznie:) Ale dzielnie jej kibicujemy:) Nusia ledwie doczekała chwili, w której złożyłam pudełko. I gdy tylko nadawało się, by w nim zalec - zaległa:) Proszę zwrócić uwagę na stojące nieododal niemal opustoszałe pudełko z kasztanami. Było pełne. Te kasztany są teraz poukrywane w kocich skrytkach;) A póżniej schowała się pod koc w pozycji na strzałkę;) Czarna torba lato spędziła w szafie. Wczoraj doszła do wniosku, ze pora ja wyciągnąć, a Sisuleńka - która jest wielką fanką czarnej torby - natychmiast przyznała mi rację:)

Numer 49.SFFiH

Oprócz różniastych tekstów zahaczających o grozę w najnowszym numerze SFFiH przeczytać można feleton Jarosława Grzędowicza zatytułowany "Jak napisać recenzję internetową";))) No, i Pilipiuk świetny jak zawsze:)

Dzikie żądze

Miałam przyjemność oglądać wczoraj w niezbyt odległym teatrze "Dzikie żądze" w wykonaniu aktorów z warszawskiego teatru Bajka. Gdyby ktoś miał szanse zobaczyć, a chciał zażyć dobrej rozrywki w jesienny wieczór - polecam;)

Gazmend Kapllani. Krótki podręcznik przekraczania granic.

Wydane przez Wydawnictwo Czarne Premiera 2 listopada Kiedy kilka lat temu jechałam do Albanii odezwał sie do mnie mój były uczeń. Na wieść, że zmierzam do Shqipërii lekceważąc Grecję (w której jak sie okazało on mieszkał) usłyszałam, iż nie warto odwiedzać tych "brudasów". Poczułam się wówczas zmieszana i zadziwiło mnie, jak szybko przyjmuje się stereotypy fukncjonujące w społeczeństwie, w którym się mieszka, jako własne przekonania. To było najsilniejsze i pierwsze wspomnienie jakie przyszło mi do głowy podczas lektury książki - wyznania Gazmenda Kapllaniego. Autor opowiada nam swoją historię. Historię wyjazdu z Albanii, pierwszych dni na greckiej ziemi, sytuację w obozie dla uchodźców, opowiada o wrażeniach jakie stają się udziałem człowieka wyrwanego z reżimu Hodży, gdy zderza się on z Zachodem. Jest w tej książce i inna opowieść. Opowieść - traktat skierowany do emigrantów, odsłaniający przed szukającymi godnego życia poza granicami własnej ojczyzny pułapki, ryzyko niepow

Sarah-Kate Lynch. Dom córek.

Wydane przez Wydawnictwo Prószyński - S-ka Opowieść Sarah-Kare Lynch o podupadającej winnicy i trzech siostrach jest idealna do tego, by na jej podstawie zrealizować film. Piękne widoki, konflikty przeradzające się w prawdziwie siostrzane uczucia, wspólna praca, troska o dobra rodziny - aż chciałąbym obejrzeć coś takiego. Gdy Olivier umiera z wychłodzenia podczas kolejnego ciągu pijackiego jego córka Clementine zostaje sama. Od wielu lat zajmuje się winnicą, jej poświęciła życie i tylko winorośl wypełnia jej myśli (oprócz tych chwil kiedy myśli o uroczym, aczkolwiek zamężnym sąsiedzie i o tym, ze jest grubą nieudacznicą). Gdy po śmierci Oliviera w domu Clementine zjawia się prawnik i Mathilde, młodsza córka Oliviera. Zaskoczonym i sciekłym kobietom prawnik oznajmia, że gdzieś w świecie jest jeszcze i trzecia córka mająca prawo do dziedziczenia winnicy i domu. Pojawienie się Sophie nie łagodzi konfliktu, a wręcz go podsyca. Jednak przyjemność przebywania w czymiś towarzystwie, potrzeba

Maria Koczwara. Przygody i psotki kotka Puszka i Kitki kotki.

Wydane przez Wydawnictwo WAM Książeczka nieco niepozorna, ale jaka treściwa! I na dodatek ilustratorka wykorzystała do zobrazowania wieszyka napisanego przez Autorkę fotografie:) Dwa małe kotki, tytułowi Kitka i Puszek, znudzeni zabawą na podwórku wyruszają na spacer. Podczas wędrówki przyłączają się do nich inne maluchy kocie, równie żądne zabawy i niespodzianki, co Kitka i Puszek. Ścieżka zaprowadziła kocich wędrowców do Ogrodu Zoologicznego. A tam - też koty. Ale jakie! Duże, groźne i chyba niezbyt chętne do zabaw z małymi kuzynami. Niejmniej jednak kociaki, a wraz z nimi młody czytelnik, odwiedziły wszystkie duże koty zanim w Mańkowym brzuszku dało się słyszeć burczenie z głodu. Ostatnia strona książki poświęcona jest zwierzętom jakie kociaki odwiedziły w ZOO. Są zdjęcia i  krótki opis cech charakterystycznych tygrysa, lwa, jaguara, serwala i pantery śnieżnej.  Idealnym dopełnieniem tej lektury byłaby wizyta w Ogrodzie Zoologicznym. Ale nawet jeśli nie mamy szans pokazać dziecku ws

Irshad Manji. Kłopot z islamem.

Wydane przez Wydawnictwo Cyklady Irshad Manij jest muzułmanką mieszkającą od czwartego roku życia w Stanach Zjednoczonych. Dzięki osadzeniu w amerykańskim nurcie kulturowym zapewniającym równość tożsamości, płci, religii Irshad dostrzega to, czego inni muzułmanie albo nie widzą, albo - jej zdaniem - wolą nie zauważać. Dostrzega, iż w społecznycm odbiorze na świecie muzułmani utożsamiani są coraz częściej z terorystami, z fatwami ogłaszanymi wciąż i wciąż, ze złym traktowaniem kobiet. Gdy tylko wczytałam się w "Kłopot..." przyszła mi na myśl Oriana Fallaci. Tylko, że ona ukazywała niebezpieczeństwo islamu stojąc poza nim, natomiast - co interesujące - Manji nie zamierza wyrzekać się swej wiary, ona tylko chce, by islam przestał być religią konfliktów. W książce znajdziemy szereg ciekawych obserwacji. Począwszy od lat szkolnych, poprzed młodość i dorosłe życie Autorka zadaje sobie pytania: dlaczego? Po co? I doszukuje się wielu złych decyzji, niepotrzebnych zaperzeń, błędnych p

Gina Ford.Książka kucharska dla maluchów i niemowląt.

Wydane przez Wydawnictwo Esprit Gina Ford, brytyjskie guru w sprawach dziecięcych, proponuje rodzicom małych dzieci kilkadziestąt przepisów kulinarnych. Potrawy przygotowane wedle wskazówek Autorki zaspokoją potrzeby dziecięcego organizmu, dostarczą potrzebnych witamin, mikroelementów, wartości odżywczych. Oprócz tego nasycą, zasmakują i zapewnią różnorodność jedzenia. Autorka we wstępie przyznaje, że stawia na prostotę wierząc także w to, iż wykształcenie poprawnych nawyków żywieniowych u dzieci zaprocentuje, gdy dzieci dorosną. Dzieli się w czytelnikami kilkoma uwagami, które ułatwią korzystanie z książki i przygotowanie posilków. Przybliża także rodzicom szczegóły tego, jak w kolejnych etapach rozwoju dzieci zachowują się wobec jedzenia, jak jedzą i czego potrzebują.  Później zaczyna się robić już bardzo smakowicie. Przepisy podzielono na grupy: zupy, obiady, smakołyki do jedzenia placami, warzywa i dodatki, pomysły na przyjęcia, itp. Przy każdym z przepisów Autorka umieszcza inform

Jesiennie

Sisuleńka w poszukiwaniu źródeł ciepła zawędrowała na odbiornik tv. Daleko mu co prawda do tego, który może wykorzystywać (i który ochoczo wykorzystuje) Ko-córka u Pani Magdy, ale jak sie nie ma co sie lubi, to się lubi co się ma. A przy okazji prezentuje się barwy jesienne:) Nusia od kilku dni okupuje kocyk. Śpi w nim, pod nim, na nim; zdarzyło się nam nawet okupować go razem - Nusia leżała na moim brzuchu i obydwie spałyśmy mocno przykryte. Wczoraj Nusia spała pod kocem, gdy na kocu postanowiła pospać Gusia. Ułożyła się częściowo na Nusi, częściowo obok i spały przytulone ponad dwie godziny. Nusia przypomniała sobie wczoraj o istnieniu kasztanków. Tym, co jej o tym przypomniało była zabawa jaką z kasztankiem uprawiała Sisuleńka. Gdy Nusia wykazała żywiołowe zainteresowanie Sisi z urazą odeszła pozostawiające Małemu Misiowi wybór. Ptaszory, najczęściej w postaci wspomnianych sikorek - choć dziś widziałam wróbla, wyjadły już prawie połowę tzw. szyszki dla ptaszorów. W tamtym roku nie c

Michael J. Buckley. Ateizm w sporze z religią.

Wydane przez Wydawnictwo WAM Jest to książka o ateizmie, ale nie tylko, a może nawet nie głównie o ateizmie. Buckley stawia tezę, że "ateizm jako intelektualne przekonanie w nowożytnej Europie narodził się dialektycznie, tzn. właśnie starania, aby mu przeciwdziałać, były siłami, które zapewniły mu ideowy początek, niezmierną intelektualną moc i kulturowy wzrost w nowożytnej Europie". Teza może wydawać się dziwna i od razu chce się postawić pytanie o to, jak to możliwe, że ateizm jest rezultatem starań, które miały mu zapobiegać. Buckley, jezuita i profesor teologii, odpowiada na to pytanie przeprowadzając klarowny i przekonujący wywód. Wykazuje, że przeciwnikiem religii nie jest nauka, co więcej - przez wieki religia znajdowała w nauce wielkiego sojusznika. Autor na przykładzie trzech wielkich postaci świata nauki, Galileusza, Keplera i Newtona, a także odbioru ich dzieł, rysuje nam obraz dawnej wiary i nowej nauki - te dwa pojęcia są jednymi z kluczowych terminów książki.  M

Martin Widmark, Helena Willis. Tajemnica kina.

Wydane przez Wydawncitwo Zakamarki W niewielkim szwedzkim miasteczku, Valleby, mieszkają młodzi detektywi - Maja i Lasse. Pomagają mieszkańcom miasta w rozwiązywaniu różnych tajemnic, więc nikogo nie dziwi, że zainteresowali się podejrzanymi zniknięciami psów. Ukochane czworonogi mieszkańców Valleby znikają, a po jakimś czasie owi właściciele otrzymują informację, że mogą odzyskać psa jeśli wpłacą na podane konto pięć tysięcy koron. Młodzi detektywi myśląc o ukradzionych psach i zastanawiając się jak mogą pomóc ich właścicielom wybierają się do kina. A tam wydarza się coś, co naprowadza Lassego i Maję na rozwiązanie zagadki. Historia toczy się sprawnie, pozwala uwierzyć dziecku, że wystarczy dobrze obserwować świat, by zauważyć rzeczy niezwykłe dziejące się wokół nas. To, że policjant liczy się ze słowami dzieci, podnosi wartość bohaterów w oczach dziecka. Nie bez znaczenia dla rozwoju empatii młodych czytelników jest i to, że złodziej kradnie psy - zwierzęta towarzyszące lu

Rafał Skarżycki. Teleznowela.

Wydane przez Wydawnictwo Prozami "Teleznowela" to debiut powieściowy autora przygód Jeża Jerzego i serii o Tymku & Mistrzu. Poprzednich utworów Autora nie znam, choć, gdy wczytałam się w ich opisy na różnych stronach, czy nawet na blogu Rafała Skarżyckiego, to poczułam się zachęcona. Miłosz, trzydziestoletni copywriter, dostaje szansę na rozwój zawodowy - powierzono mu stanowisko współscenarzysty w serialu. Jego dziewczyna, Agata, jest bardziej sceptyczna, obawia się, że chłopak zostanie wykorzystany przez machine okołofilmową i wyrzucony. Przyjaciele Agaty, Julita i Andrzej, bezskutecznie starają się o dziecko, żyją w coraz większej izolacji od ludzi i od siebie wzajemnie, a seks małżeński staje się być obowiązkiem i to spełnianym o wyznaczonym przez medyków czasie. Taki oto mamy punkt wyjścia. Dalej losy bohaterów nieco się plączą, stają się prostsze lub bardziej zagmatwane, a wszystko to Autor doprawił sosem z oczekiwań społecznych wobec dorosłych kobiet i mężczyzn ze

Eric Carle. Czy chcesz być moim przyjacielem?

Wydane przez Wydawnictwo Tatarak Książeczkami Erica Carle'a zachwyciłam się już kilka miesięcy temu. Niedawno ukazała się kolejna - traktująca o przyjaźni. Mała Myszka wędruje szukając przyjaciela. Pyta o chęć nawiązania przyjacielskich relacji kolejne zwierzęta: konia, krokodyla, lwa, itd. Spotykani przedstawiciele królestwa zwierząt odmawiają Myszce wydając z dźwięki właściwe swojemu gatunkowi. Jest jednak ktoś, kto zechce zaprzyjaźnić się z Myszką. Miła i charakterystyczna dla twórczości Carle'a grafika zachęca do odwracania kolejnych stron. Tym bardziej zachęca, że bohaterka opowieści zadaje pytanie o przyjaźń zwierzętom, których widzimy tylko ogon. Dopiero, gdy pytane zwierzę udziela odpowiedzi oglądamy je w całości i mamy szansę zaobserwować jak wygląda i jak się zachowuje. Pozostaję wielbicielką Erica Carle'a i zapraszam do lektury jego książek ( wcześniejsze recenzje ).

Daniel Pennac. Szanowne dzieci.

Wydane przez Wydawnictwo Muza Ksiażki Daniela Pennaca są w dużej mierze abstrakcyjno-dziwaczne. Historia osadzona w rzeczywistości banalnie prawdziwej staje się, jak za dotknięciem magicznej różdżki, osobliwa. Crastaing, nauczyciel od lat zmagający się z nieuwagą uczniów, postanowił ukarać trzech chłopców dodatkową pracą domową. Temat brzmiał: "Budzicie się pewnego ranka i odkrywacie, że w ciągu nocy zostaliście zamienieni w dorosłych. Zupełnie oszołomieni pędzicie do pokoju rodziców. A oni zmienili się w dzieci. Opowiedzcie co było dalej." Stało się tak, jak rzekł nauczyciel. Trzej chłopcy stali się dorosłymi, a ich rodzice - dziećmi. Również i nauczyciel dostąpił przemiany. Jak wygląda świat dorosłych z punktu widzenia dziecka? Jak odnaleźć się w otoczeniu, które nie zauważa, że przybyło ci w ciągu nocy trzydzieści lat? Mamy tu panie lekkich obyczajów pracujące ciężko i szanujące swój czas, mamy złodziejaszka, który wyrósł i został policjantem, by ponownie stać się dzieckie

Rina Frank. Każdy dom potrzebuje balkonu.

Wydane przez Wydawnictwo Otwarte Opowieść Riny Frank toczy sie w dwóch przedziałach czasowych - w dzieciństwie bohaterki i w chwili, gdy jest dorosła, wychodzi za mąż, ma rodzinę. Lata dziecięce dziewczynki, której rodzina uciekła z Rumunii, która wstydziła się swojej matki i wciąż była strofowana przez starszą siostrę, były barwne, pełne spotkań rodzinnych, wypełnione miłością ojca i zmianami mieszkań. Dorosłość - mimo, że zapowiadała się świetnie - to czas rozczarowań, czas, w którym bohaterka przekonuje się, że wobec pewnych zdarzeń staje się podobna do nielubianej matki, a co gorsza uświadamia sobie, że nie mając oczekiwań wobec życia musi godzić się na to, co owo życie jej przynosi.

Odzyskane dziecięctwo

Sisi w chwili, gdy przybyła do nas Nusia wycofała się. Zrobiła się spokojniejsza, ustępowała Małemu Kotu, przestała szaleńczo biegać i bawić się. Gdy niedawno Nusia chorowała i nie była tak aktywna jak zwykle, Sisi odzyskała werwę. Więcej biega, więcej pokrzykuje, nie da się odpędzić od kasztanka czy myszki, a zaczepiona zbytnia bliskością Nusi prycha na nią ze złością. Nusia - po osłabieniu chorobowym - uznała, że nie jest już kotem, któremu się ustępuje, że każda z nich jest tak samo ważna. Chowanie się w pudle po maszynie kuchennej to ulubiona zabawa Sisulki z lat dziecięcych:) Kaloryfery w naszym domu rozgrzewają sie popołudniu, by wieczorem osiągnąć maksymalną moc grzania. Sisuleńka dogrzewa sobie ogonek;) Gusi wystarcza ciepło rozchodzące się w koszyku.

Rosemary Davidson, Sarah Vine. Tylko dla dziewczyn. Wielka księga pomysłów.

Wydane przez Wydawnictwo W.A.B. Uważam, że "Tylko dla dziewczyn" w dorosłych kobietach obudzi tęsknotę za nastoletnimi czasami pisania pamiętników, a nastolatkom przypomni, że są inne - ciekawe i zajmujące - sposoby spędzania czasu niż tkwienie przed komputerem i, co więcej, przekona je do wypróbowania tego, o czym piszą Rosemary Davidson i Sarah Vine. Autorki przywołując doświadczenia z własnego dzieciństwa zapraszają do zgłębienia sposobów na urządzenie imprezy piłkarskiej, zaprezentowanie znajomym magicznych sztuczek, przyszycie guzika, czy malowanie się z umiarem. Ale to oczywiście nie są jedyne propozycje jakie możemy znaleźć w "Wielkiej księdze pomysłów". Autorki przedstawiają czytelnikom ważne osoby, książki i filmy, które znać należy, podpowiadają jak dobrze bawić się z nadejściem kolejnych pór roku, podczas przerwy między lekcjami i jak być cool;) Na pochwałę zasługuje strona graficzna książki - ryciny stylizowane na dawne, lekko kremowy papier i okładka. K

Maj Sjöwall, Per Wahlöö. Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu.

Wydane przez Wydawnictwo Amber Pewnien ęzczyzna, dziennikarz specjalizujący się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, wyjechał do Budapesztu i ślad po nim zaginął. Wizytę w kraju za żelazną kurtyną proponują Beckowi służby jakoś niespecjalnie jawne. Budapeszt widziany oczyma najlepszego śledczego sztokholmskiej policji jest miastem rzeki, rozbrzmiałym turystami, rozedrganym upalnym powietrzem. Śledząc tropy dziennikarza, Beck zauważą, że jest obserwowany. Spotkanie w węgierską policją nie rozwiązuje zagadki mężczyzny, a Martin znużony szykuje się do powrotu. Śmiesznostka - Martin Beck może i zmęczony jest utyskiwaniem niezadowolonej żony, ale nie zamierza ulegać prowokacjom węgierskiej nimfomanki. Co to, to nie;)

Barbara Zakrzewska. Chcę dobrze czytać.

Wydane przez Wydawnictwo Harmonia "Chcę dobrze czytać" to książka skierowana do dzieci, które mimo pełnej sprawności intelektualnej mają kłopoty z opanowaniem sprawnego czytania z powodów zaburzeń percepcji. Autorka w liście skoerowanym do rodziców objaśnia sposób w jaki należy z ćwiczeń korzystać oraz tłumaczy, jak specyficzne zaburzenia wpływają na umiejętności dziecka związane z czytaniem.  Ćwiczenia zgrupowane są wokół wierszy. Treść każdego wiersza podzielona jest na sylaby, które są naprzemiennie barwne. Autorka zachęca dzieci, by odczytywały najpierw sylaby, by oswoiły się z nimi, a efektem będzie to, że czytanie całościowe wyrazów stanie się łatwiejsze. W ćwiczeniach dzieci wyszukują liter różniących poszczególe wyrazy, przeliczają sylaby i w tychże sylabach litery, rysują, a przy tym wszystkim utrwalają znajomość wiersza pogłębiając umiejętność czytania ze zrozumieniem. Wiersze opowiadają o tym, co dzieciom bliskie; o rodzinie, szkole, kocie i psie, świętach, lesie,

Zimno powoduje kłębuszkowienie i puchacenie

Zdjęcia wyraźnie pokazują kogo nie powinniśmy nazywać już Małym Misiem;)