Podsumowanie stycznia
11 godzin temu
Problem sprowadza się zatem nie do tego, czy powinniśmy – i tu cytat z Deklaracji Praw Zwierząt przyjętej przez UNESCO w Paryżu 15 października 1978 roku - "obserwować, rozumieć, szanować i kochać zwierzęta", ale tego, jakie z tego wynikają wnioski dla sfery normatywnej, w szczególności dla unormowań prawnych. [s. 35]
Podnosi się, że zwierzęta nie mają praw, gdyż nie są świadome. Dane psychologii wskazują jednak, że jest to teza fałszywa. Możemy co najwyżej powiedzieć, że świadomość zwierząt jest inna niż ludzka, ale po prawdzie nie bardzo potrafimy wskazać, o jakie różnice chodzi, gdyż wyprowadzamy wnioski tylko z samoobserwacji. [s. 22]
Jeśli się dobrze przyjrzeć, to okaże się, że pomiędzy hodowaniem zwierząt i dzieci jest więcej podobieństw niż różnic. W supermarketach dla jednych i drugich wydzielono odrębne półki. Puszek dla kotów i psów nie należy szukać w pobliżu jedzenia dla człowieka, także odżywki dla dzieci stoją daleko od produktów dla ludzi, żeby się klient przypadkiem nie pomylił. [s. 350]
Wydaje się to mało przyjemne, ale bądźmy szczerzy: widzisz w psie czy kocie człowieka, tak jak twój pupil widzi w tobie zwierzę. Dlaczego więc mówisz do zwierzaka w ludzkim języku? Miłość między ludźmi i zwierzętami opiera się na czystym pomieszaniu języków, ale w najwspanialszy z możliwych sposobów. [s. 221]
Mamy blisko 99 procent wspólnego DNA. Jeżeli chcemy nadal utrzymywać, że każde stoi po dobrej stronie kratek w zoo, to ten 1 procent musi mieć bardzo decydujący głos. [s. 340]
Rzadko uważamy, że to, co jemy, jest kwestią etyki. Kradzież, kłamstwo, wyrządzanie krzywdy innym – owszem, te postępki możemy oceniać jako moralne lub niemoralne. Wielu zaliczyłoby do tej grupy także naszą działalność społeczną, wspaniałomyślność wobec bliźnich w potrzebie oraz – a może przede wszystkim – życie seksualne. Ale jedzenie – sfera ważniejsza niż seks, która dotyczy nas wszystkich – jest na ogół postrzegana inaczej. Zastanów się, czy kariera polityka mogłaby być przesądzona po ujawnieniu tego, co on jada? [s. 13]