Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2008

Co z Pałacem?

Dwa dni temu media głośno zastanawiały się, co zrobić z Pałacem Kulury i Nauki. Ja jestem przeciwna niszczeniu PKiN.

Ania Shirley

Oczekiwanie, że coś miłego się wydarzy, to niemal połowa przyjemności. (Ania Shirley) W tym roku rusowłosa Ania z Zielonego Wzgórza obchodzi sto lat. Historia książek o Ani wygląda następująco. Pisarka rozpoczęła pracę nad powieścią wiosną 1904 roku. Ukończyła ją już w październiku następnego roku, jednak książkę nie od razu udało się wydać. Lucy oferowała ją kolejno pięciu wydawcom, niestety, żaden z nich nie był zainteresowany. Czytelniczki mogłyby nigdy nie poznać rudowłosej Ani, gdyż zrezygnowana panna Montgomery schowała rękopis do starego pudła na kapelusze i zapomniała o nim. Dopiero po jakimś czasie, przy okazji wielkich porządków, znalazła zapomnianą powieść i postanowiła wprowadzić do niej kilka poprawek. Na przełomie lat 1906 -1907 rękopis ponownie trafił do kilku wydawnictw. Kiedy jeden z wydawców zainteresował się książką, Lucy Maud Montgomery do końca nie wierzyła w sukces powieści. Uważała, że będzie to tylko kolejna powiastka dla dorastających dziewczynek. Po tych wszys

Johanna Nilsson. Sztuka bycia Elą.

Wydane przez Wydawnictwo Replika B ohaterka powieści Ela Sander jest dwudziestosześcioletnią kobietą, która nie może pogodzić się z tym, że jej rodzicie rozwiedli się i weszli w nowe związki. Niewątpliwie nie jest to trauma rzutująca na dzieciństwo Eli (miała 21 lat, gdy rodzice się rozstali), ale mimo to dziewczyna nie potrafi uporządkować własnego życia. Ela jest nieszczęśliwa szczęściem innych. Poszukuje własnej drogi życia wystrzegając się tego, by owa droga była zbieżna z oczekiwaniami rodziców wobec niej. Rzuciła studia, pracuje w kawiarni, nie ma chłopaka i nie planuje mieć dzieci. Z nienawiścią spogląda na nowych partnerów życiowych swoich rodziców, żonę brata uważa za przedstawicielkę wózkowej mafii składającej się z kwok, których mózgi zostały wyparte przez hormony. Jednocześnie Ela czuje sympatię do starszego pana mieszkającego w tym samym domu, co ona, opiekuje się jego psem, a gdy pewnego dnia spotyka kilkuletnią dziewczynkę sypiającą w piwnicy, zabiera dziecko do domu, by

Jarosław Klejnocki. Południk 21.

Wydane przez Wydawnictwo Literackie Książkę Klejnockiego zaliczyłabym do bardzo szerokiego (i poszerzającego się) grona powieści kryminalnych, które albo w dużym stopniu nawiązują do historii, albo wręcz rozgrywają się w czasach historycznych, których akcja rozgrywa się w jednym z bardziej znanych miast polskich i których bohater jest przedstawicielem prawa, działającym nieco poza strukturami obowiązującymi wszystkich, i funkcjonującym na wzór samotnego jeźdźca na Dzikim Zachodzie. I tak mamy oczywiście Eberharda Mocka, który wiedzie nas ścieżkami miasta Breslau, Teodora Szackiego, prokuratora z Warszawy występującego w „Uwikłaniu” Zygmunta Miłoszewskiego, Jerzego Drwęckiego, bohatera książek Konrada Lewandowskiego, czy komisarza Michała Wrońskiego z powieści Rafała Dębskiego. Lubię czytać te książki, choćby po to, by odnajdywać na ich kartkach opisy znajomych mi miejsc. A poza tym - ja po prostu lubię kryminały:) Znalazłam w gazecie recenzję, której autor twierdzi, że Klejnocki pisze

Lilian Jackson Braun. Kot, który jadał wełnę.

Jim Qwilleran staje przed nowym wyzwaniem zawodowym. Naczelny gazety Daily Fluxion postanawia powierzyć mu prowadzenie dodatku wnętrzarskiego „Stylowe wnętrza”. Dziennikarz na wnętrzach zna się jeszcze mniej niż na poprzednio opisywanych dziełach sztuki, nie jest więc zachwycony, ale w związku ze sporymi potrzebami finansowymi decyduje się podjąć redagowania pisma. Każdy z domów jaki Jim przedstawia na łamach gazety dotyka nieszczęście. Jeden zostaje okradziony, kolejny, po kontroli policji obyczajowej, okazuje się być domem publicznym, a właściciel następnego zostaje zamordowany. Qwilleran, by ratować pismo, podejmuje się wyjaśnienia zaistniałych wydarzeń, w czym dzielnie pomaga mu Koko.

Na ścianę w empiku

Znalezione

Rosa Alberoni. Wygnać Chrystusa!

Wydane przez Rosikon Press W kontekście tytułu książki „Wygnać Chrystusa!”, kluczowym rozdziałem jest rozdział ostatni, „Pojedynek”. W rozdziale tym autorka stwierdza dobitnie, że świat jest świadkiem pojedynku toczonego w ramach cywilizacji chrześcijańskiej, pojedynku, którego stawką jest wyrzucenie lub zachowanie Boga w ludzkich sercach. Alberoni podkreśla, że nawet wielu chrześcijan nie zdaje sobie sprawy z tego, że toczy się dramatyczna walka o zachowanie zasad stanowiących cywilizację chrześcijańską. Autorka widzi wielkie niebezpieczeństwo w tym, że chrześcijanie, nie zdając sobie sprawy z istniejącego stanu rzeczy, lękliwie dążą do kompromisu z tymi, którzy mają chrześcijan za „śmieci historii”. Książka przybliża czytelnikowi myślicieli, których idee miały istotny wpływa na proces, z którego efektami mamy dzisiaj do czynienia. Alberoni prezentuje dużą erudycję i imponuje stylem, bardzo charakterystycznym. To ostatnie widać chociażby we fragmencie, który następuje po omówieniu ide

Brytyjczyk szuka domu

Został znaleziony w Czeladzi, na ul. Zwycięstwa. Być może wybrał się tylko na dziewczyny i ktoś go szuka. Być może ktoś stwierdził, że nie chce mieć już kota. Bez względu co spowodowało, że Brytyjczyk trafił do schroniska, Kot potrzebuje domu. Może ktoś z Szanownych Odwiedzających się zdecyduje?

Różne role

W świecie ludzi wiele mówi się o rolach społecznych jakie przychodzi nam spełniać. To matka, to żona, to kochanka. Kocie role są równie barwne jak ludzkie. Otóż powyżej widzimy Sisi w roli państwa opiekuńczego (dwukrotnie nawet), Lulu jako figurynkę a i Gusię spełniającą rolę zadziwiacza (bo któż by przypuszczał 3 miesiące temu, że przybranie takiej pozycji na moich kolanach jest w rozumieniu Gusi możliwe). A w jakich rolach najlepiej czują się Wasze koty?

Marcin Pietraszek. Poza prawdą i kłamstwem.

Wydane przez Wydawnictwo Replika Jako, że wciąż uczę się doceniać opowiadania, sięgnęłam po twórczość Pietraszka ostrożnie i delikatnie. I od razu wpadłam w zachwyt. Całość podzielona jest na trzy części: wstęp, zakończenie, suplement. Część pierwsza składa się aż z 13 utworów, pozostałe z nich mieszczą po 7 opowiadań. Najbardziej zauroczyły mnie opowiadania z części pierwszej. Utwór zatytułowany „Znalazł ją niemal przypadkiem” jest cudnym rozważaniem nad miejscem człowieka z czasie, poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, co decyduje o tym, ze codziennie w drodze do pracy spotykamy tych samych ludzi? Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Jeśli ktoś zmierza do pracy/szkoły komunikacją miejską z pewnością codziennie widuje te same osoby. I mimo, że niby się nie znamy, widzimy po pewnym czasie, ze ów młody człowiek z plecakiem ma jakieś zmartwienie, a kobieta w czerwonym płaszczu ucieka z autobusu w marzenia. Opowiadanie „Kierowca” pokazuje nam, jak blisko naszych myśli są rzeczy, których si

Łupy antykwaryczne

Każde z opowiadań Edgara Allana Poe kosztowało mnie 50 groszy. Za inne książki zapłaciłam po 1 zł :-D

Wczorajsze popołudnie

Gusia odkryła koszyk na koty. Spędza w nim noce, ale i czasami skusi się na niego w dzień. Lulunia lubi siedzieć na nasłonecznionym parapecie, ale spać chodzi już na inny, mniej słoneczny parapet bliższy łóżku pachnącemu jej najbliższymi. Sisuleńka wynalazła parapet w pokoju Helenki i stojące na nim Helenkowe buty. Kiedy kotki są razem my jesteśmy im potrzebni do napełniania misek, sprzątania w kuwetach i do tego, by ułożyć się w nocy na naszej kołdrze skutecznie uniemożliwiając jakiekolwiek pod tą kołdrą się przekręcanie.

Joanne Harris. Runy.

Wydane przez Prószyński i S-ka Znam twórczość Joanne Harris kierowaną do dorosłych czytelników. Jej historie są lekko opowiedziane, otulają czytelnika kokonem przyjemności i tęsknoty za czymś niewypowiedzianym. Odrobina magii jaką autorka doprawia swoje książki doskonale tworzy nastrój i pobudza owe pragnienie tajemniczości w człowieku. „Runy” to opowieść skierowana do młodzieży. I jako taka pełna magii, tajemnic, dzielnych i tchórzliwych, bogów i władców świata. Autorka stworzyła odrębny świat. A nawet i dziewięć światów. Świat Porządku, gdzie badacze zamiast imion mieli numery i życie trawili na porządkowaniu życia innych, Świat Środka, skąd wywodzi się główna bohaterka powieści, Świat Podziemi znajdujący się poniżej Krainy Zmarłych i graniczący z Pozaświatem czyli Chaosem. (Gdyby próbować przyrównać światy wymyślone przez autorkę do czegoś co funkcjonuje w świadomości kulturowej, można by pokusić się o przypomnienie mitów greckich z Tartarem, Styksem, Hadesem). Akcja powieści zawiąz

Nad Wisłą

My jesteśmy kotki trzy...

Śpią leniwie na słońcu. Albo nie na słońcu. Spacerują powolnie z ogonami uniesionymi do góry. Piją wodę z dzbanka do podlewania kwiatów. Albo, jak Lulu i Gusia, prosto z kranu. Przyjemnie jest na nie patrzeć.

Lilian Jackson Braun. Kot, który czytał wspak.

Jim Qwilleran, dziennikarz z wieloletnim doświadczeniem i kilkuletnią przerwą w pracy dziennikarskiej, znajduje zatrudnienie w „Daily Fluxion” jako dziennikarz działu kulturalnego. Jego zadanie polegać będzie na tworzeniu dziennikarskich portretów postaci ze świata sztuki. Okazuje się, że środowisko artystyczne nie jest jednorodne i spokojne, wręcz przeciwnie - pełno jest w nim zazdrości, nienawiści i pomówień. Osobą szczególnie skupiającą na sobie złość atrystów jest krytyk sztuku, George Bonifield Mountclemens. Jim ma przyjemność poznać owego tajemniczego człowieka, a także zamieszkać w jego domu. Poznaje przy okazji kota gospodarza – Kao K’o-Kung’a, zwierzę o szalenie interesującej osobowości. Pewnego dnia jeden z właścicieli galerii sztuki ginie zamordowany, a Jim Qwilleran zaczyna rozmyślać nad zagadką jego śmierci… Jednak Earl Lambreth nie jest jedynym, który w sposób kryminalny traci życie, a istotnych wskazówek koniecznych do rozwiązania sprawy morderstw dostarcza kot. Lekkie c

Nie całkiem na temat…

Od długiego czasu męczy mnie i denerwuje. Złoszczę się, brak mi zrozumienia zaistniałej sytuacji i czuję się zlekceważona. O co chodzi? Chodzi o zwyczaj nieodpisywania na e-maile. Zainteresowana felinoterapią napisałam do Fundacji „Mruczący Terapeuta”. I cisza. Jakaś fundacja gromadziła historie kobiet, które musiały opuścić swój dom w wyniku działań wojennych. Nie mogłam opowiedzieć takiej historii, ale byłam chętna, by owych opowieści słuchać. Napisałam do nich. Nawet dwa razy. I nic. O e-mailach wysyłanych w sprawie pracy na wakacje lub pracy dodatkowej nawet nie wspomnę. I tak wiadomo, że nikt nie odpisze. (Raz ktoś mi odpisał - szukał do pracy w antykwariacie książkowym na lipiec, a gdy się odezwałam pisząc, że jestem zainteresowana chciał pełnego CV i zdjęcia, a spotkania nie.) Robi się taka sytuacja, w której każdy e-mail, na jakiego mi odpowiedziano cieszy. Nawet jeśli ktoś pisze , że nie jest zainteresowany moją ofertą. Oznacza to, że poświęcił chwilę, by się z ową ofertą za

Wiersze w metrze

Projekt Wiersze w Metrze powstał z inicjatywy Instytutu Książki i British Council. Obecnie bierze w nim udział trzynaście instytutów kultury, Biuro Promocji m.st. Warszawy oraz liczni partnerzy. Inspiracją dla Wierszy w Metrze są podobne projekty tego typu, które miały miejsce w Dublinie, Paryżu, Nowym Jorku, Barcelonie, Sztokholmie, Stuttgarcie i Moskwie, a przede wszystkim zainicjowany w 1986 roku projekt Poems on the Underground, który odbywa się cyklicznie w Londynie. Głównym celem Wierszy w Metrze jest popularyzacja współczesnej poezji europejskiej poprzez jej prezentacje w stołecznym metrze. Najważniejsze przedsięwzięcia związane z projektem odbędą się w centrum Warszawy (metro, Centrum Sztuki Współczesnej, Café Kulturalna, Chłodna 25). Projekt będzie również promowany poza Warszawą w ramach Dyskusyjnych Klubów Książki prowadzonych przez Instytut Książki w całej Polsce. W programie Wierszy w Metrze, oprócz strony internetowej oraz ekspozycji poezji w warszawskim metrze, znajdą s

Kolejne 300 km za nami

\ Gusia się nieco wyrabia, ale jeszcze nie jest tak spokojna jak Sisi, która większość podróży leży grzecznie w koszyku i wychodzi z niego tylko na postojach. Lulu przywitała nas ze zdziwieniem, ale i radością:) Teraz wszystkie trzy śpią na słońcu:) Zdjęcia - jak łatwo zgadnąć - z podróży;)

Wypasanie Kociastych