Ramona Bădescu, Benjamin Chaud. Pomelo i kolory.


Wydane przez
Wydawnictwo Zakamarki

Zastanawialiście się kiedyś jakimi widzimy kolory? Czy mnie i koleżance siedzącej obok, słowo "żółty" przywołuje ten sam obraz? A niebieski? Co widzicie, kiedy słyszycie "niebieski"?

Nieco tym tropem, tropem różnorodności w postrzeganiu, wiedzie czytelnika, młodszego i starszego, Autorka jednej z książeczek o Pomelo, uroczym słoniku. Omawiając biel, żółć, pomarańcz, czerwień, róż, brąz, zieleń, czerń, błękit, szarość i fiolet Pomelo posiłkuje się określeniami, które - nam wychowanym w pewnym, wspólnym terytorialnie kręgu kulturowym - nie zawsze przyszłyby na myśl jako pierwsze [a czasami nie przyszłyby wcale;-)]

Bo jak domyślić się różu sałaty, jeśli tylko by chciała być różową? Albo żółtości, która kiedyś będzie dmuchawcem? Czy też nieruchomej zieleni sosen w lesie?

Niby proste, niby dla dzieci 3+, ale wiecie jaka frajda? Polecam:-)

2 komentarze:

onaczytawszedzie pisze...

Czytałam o tej książeczce. To co nam wydaje się być nieprawdopodobne, dla dziecka będzie fajną zabawą. My myślimy wytyczonymi liniami, dziecko jeszcze ich nie wyrobiło. Dla mnie bomba :)

Monika Badowska pisze...

Jussi,
:-)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger