Przejdź do głównej zawartości

Wanda Chotomska, Bohdan Butenko. Panna Kreseczka.


Wydane przez
Wydawnictwo Muza
Muzeum Książki Dziecięcej

Wydawnictwo Muza wraz z Muzeum Książki Dziecięcej rozpoczęło publikowanie znanych i cenionych niegdyś publikacji dla dzieci. Panna Kreseczka narodziła się w 1958 roku i przez dwa lata można ją było oglądać i czytać o je przygodach na ostatniej stronie magazynu Świerszczyk.
Właśnie tłum książkowych moli
Zaczytany szedł powoli,
kiedy natarł na nich dziarski
byk. Rzecz jasna, byk drukarski.
Panna Kreseczka urodzona na płocie zbyt długo nie pozostała na parkanowych deskach. Ciekawa świata przeszkoczyła na plecy przechodnia i w ten oto prosty sposób wyruszyła na włóczęgę.

Podoba mi się pomysł, by przedstawiać dzieciom postacie  z bajek lubianych przez ich dziadków. Chętnie przeczytałabym informację o planach wydawniczych serii na najbliższy rok. Wiecie coś?

Komentarze

xrajka pisze…
No ok, ale o czym to jest, dla dzieci w jakim wieku?
Agnes pisze…
"Pan Motorek" ma być następny.

Aleksandra, więcej o Kreseczce tu - http://mcagnes.blogspot.com/2013/10/panna-kreseczka-wanda-chotomska-bohdan.html

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k