Przejdź do głównej zawartości

Dla dzieciaków (41)

Tracy Packiam Alloway, Tajemnica króliczej karmy, 
Sam na placu zabaw, Doskonały projekt, Przygoda z mapą


Cztery książeczki dr Tracy Packiam Alloway mają przygotować czytelników w wieku 4+, oraz ich rodziców, do akceptowania innych niż standardowe zachowania. Napisawszy słowo standardowe zastanowiłam się czy takie w ogóle istnieją. Ale pewnie tak, skoro pewne reakcje na bodźce okazują się być specyficzne... Wracając do książek - mowa w nich o autyzmie, dysleksji, stanach lękowych i ADHD. Grafiki i język są dostosowane do percepcji cztero- i pięciolatków, dzieciaki występujące w książeczkach robią to, co ich czytelnicy - bawią się na placu zabaw, chodzą na wycieczki, przygotowują w szkole wspólne zadania, czy też po prostu, chodzą do szkoły opiekując się mieszkającymi w klasie zwierzakami. 

Podoba mi się wymowa tych historii - w bardzo wyraźny sposób jest podkreślone to, co dziecko (autystyczne, dyslektyczne, nadpobudliwe czy lękowe) ma dobrego i wyjątkowego (świetna pamięć, orientacja w terenie, skupienie na zadaniu, otwartość na innych) w związku ze swoją innością. Zamieszczony na końcu każdej z książek serii Specjalne moce krótki poradnik dla rodziców i nauczycieli, daje jasne i łatwe do realizacji podpowiedzi tego, jak z dzieckiem pracować, by wzmacniać jego dobre strony, podpowiada też cechy, które dziecko może wykazywać. Jest tam również zachęta i klucz do interpretacji treści historii bohaterów wraz dziećmi.

Shannon Hale i LeUyen Pham, Prawdziwe przyjaciółki


Lektura tego komiksu utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie chciałabym być ponownie dzieckiem i wrócić do szkoły. A już z pewnością nie do podstawówki.

Towarzyszymy Sarze od jej pierwszych dni w szkole podstawowej. Nieśmiała, nieco zahukana nie dowierza, że będzie to miejsce miłe, przyjazne i takie, które odwiedzać będzie z przyjemnością. Gdy jednak poznaje Adriannę i zostają przyjaciółkami - świat się zmienia. Na lepsze. Jednak wraz upływem dni, dziewczynki przechodzą do wyższych klas i tu zaczyna się rodzić problem. Tworzą się grupy, jest liderka i koleżanki, które jej potakują i ostro odseparowują tych, którzy dostąpić zaszczytu należenia do grupy nie powinni. Znacie to z własnych doświadczeń?

Autorka bardzo celnie przedstawiła uczucia dziecka odrzucanego przez grupę rówieśniczą, dziecka zabiegającego o akceptację i ostatecznie dziecka - które zaczyna budować swoją wartość nie tylko o oparciu o to, co powiedzą lub co przemilczą koleżanki.

Bardzo ważna publikacja; podsuńcie ją młodszym dziewczynom z Waszego otoczenia.

P.S. Kilka dni temu ukazał się drugi tom.


 Adam Michejda, Skarb getta


Adam Michejda, wieloletni dziennikarz opublikował książkę dla młodszej młodzieży, w której na warsztat bierze historię. David Kantorowitz otrzymuje w spadku po przodku jego pamiętnik. Gdy wreszcie decyduje się otworzyć i zaczyna czytać okazuje się, że Dawid był jednym z dzieci Janusza Korczaka i ocalał, gdy doktor z innymi podopiecznymi wyruszyli do obozu. Chłopiec spotkał pomocnych ludzi, a los pozwolił mu na wyjazd do Ameryki. W swoich zapiskach z dziecięcych lat wspomniał o okropnościach wojny i o tym, jak bardzo dorośli z Domu Sierot próbowali stworzyć żydowskim dzieciom namiastkę normalnego świata.

Kiedy o  pamiętniku Dawida Kantorowitza dowiadują się przyjaciel Davida, Max, i jego tata, składają chłopcu i jego rodzicom niecodzienną propozycję - Rafał Pilny chce zabrać obydwu chłopców na wakacje do Warszawy, do swoich rodziców i urządzić im przy okazji lekcję historii naocznej. Wyruszają, a na miejscu - podczas poszukiwań skarbu dziadka Kantorowitza - czekają na nich różne nieprzewidziane i niekoniecznie miłe, wydarzenia.

Pomysł świetny, wzorzec, który stanowił - jak sądzę - dla Adama Michejdy Zbigniew Nienacki ze swoim Panem Samochodzikiem, zrealizowany idealnie i właściwie wszystko można by opisać w superlatywach, gdyby nie to, że w pewnym momencie poczułam się przytłoczona wielością doświadczeń starszego z panów Kantorowitz i podążających jego tropem współczesnych poszukiwaczy przygód.

Niemniej jednak - polecam, bo to atrakcyjnie podany fragment polskiej historii. 

Zapraszam na spotkanie z autorem - odwiedzi bibliotekę (Filię nr 3) 9 marca, o godz. 12.00. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k