Przejdź do głównej zawartości

Marta Kisiel. Oczy uroczne.


Marta Kisiel, kolejny raz, zaprasza nas do lektury przywabiając czytelników takimi sprytnie pookładanymi zdaniami, że nie pozostaje nic innego niż dać się uwieść humorowi i postaciom z opowieści.

A gdy już polubimy bohaterów, poczujemy z nimi (jednymi bardziej, drugimi mniej - wiadomo) więź emocjonalną Autorka zabiera nas w otchłanie ludzkich emocji, bogactwa doznań i doświadczeń, a warto zauważyć, iż nie zawsze są to emocje i doznania, jakich sami chcielibyśmy być obiektem.

Oda Kręciszewska mieszkająca pośrodku niczego, aczkolwiek, w domu postawionym na miejscu Lichotki, waha się co do tego kim tak naprawdę jest i na czyje zawołanie powinna zareagować. Czas zimowego przesilenia nie pozostawia obojętnym także Rocha, zaprzyjaźnionego płanetnika i pozostałych istot z otoczenia kobiety. Pojawiają się nowi dla Ody i dla nas mieszkańcy świata, których ludzie z nieodległego miasteczka nie zauważają w swoim zadufaniu i ignorancji.

Wprowadzanie do powieści istotnych tematów społecznych stało się znakiem rozpoznawczym Autorki, a ja z książki na książkę czekam nie tylko na to, co nadprzyrodzone, ale coraz wyraźniej na to, co wzięte z życia naszego codziennego.

Oczy urocze to doskonale napisana i równie doskonale przemyślana książka. Połączenie wątków chwilami budzi uśmiech, chwilami grozę, a jeszcze kiedy indziej - wzruszenie. Książki Marty Kisiel dają do myślenia i ta jest następną w dorobku pisarki potwierdzającą tę tezę.

Komentarze

czytamytu pisze…
Nie czytałam wcześniejszych i raczej nie sięgnę :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k