Miłosz Borycki, Arkadiusz Gruszczyński. Miuosh. Wszystkie ulice bogów.



Zazdroszczę Miłoszowi Boryckiemu. Czego? O tym za chwilę...

Książka Miuosh. Wszystkie ulice bogów to doskonałe połączenie felietonów Miuosha, tekstów jego piosenek oraz wywiadów jakie z nimi przeprowadził Arkadiusz Gruszczyński. Tematyka dotyka bardzo mocno tradycji, współczesności, tożsamości muzycznej, pokoleniowej, regionalnej, dojrzewania i dojrzałości. Artysta opowiada o swoim życiu prywatnym, wartościach jakimi się w nim i w życiu zawodowym kieruje, opowiada o swoich autorytetach, o tym kogo i co kocha i z czym jest mu nie po drodze. Czytałam i widziałam realistycznie, trzeźwo patrzącego mężczyznę. Patrzącego z dystansem, ale i miłością na swój kawałek świata i swoich ludzi.

Z treścią idealnie współgra strona graficzna książki. Na czarnych stronach umieszczone są teksty utworów muzycznych Miuosha, a wywiady i felietony przedzielają czarno-białe zdjęcia industrialnego krajobrazu Śląska i artysty.

A czego zazdroszczę? Miłoszu, zazdroszczę Ci tak silnego osadzenia w przestrzeni i kulturze Śląska, świadomości tego, gdzie jest Twój świat i zakorzenienia w nim. Zazdroszczę, że masz miejsce i ludzi o których mówisz - moje i moi.

Ja wciąż czuję się zewsząd i znikąd.

Dziękuję za książkę. Stanie obok Piątej strony świata Kazimierza Kutza.

Posłuchajcie:

4 komentarze:

anonimowa72 pisze...

Dziękuję.

Monika Badowska pisze...

Proszę:)

BozenaL pisze...

Nie znałam.Muszę zgłębić, bo korzenie mojej rodziny siegajæ Katowic.

ElaR pisze...

Słaba książka, serio... Dawno nie czytałam czegoś tak słabego. Wiele zaprzeczeń samemu sobie Miłosza Boryckiego i wypowiedzi na tematy, o których prawie nic nie wie.

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger