Przejdź do głównej zawartości

Niedzielnik 78



Gdy to czytacie, idę przez bieszczadzkie połoniny. Kto by pomyślał, że się tam wybiorę :-) Owszem, nawet słuchając ubiegłego lata zbioru opowiadań wakacyjnych od polskich autorek, a dziejących się w Bieszczadach, pomyślałam raz czy drugi, że byłoby miło odwiedzić tę - kompletnie mi nieznaną - część Polski, ale wiecie jak to jest z takimi westchnieniami. Zawsze jest za mało czasu i za dużo obowiązków.

Koronawirus spowodował jednak zmiany. Jestem pracoholikiem, z ubiegłego roku zostało mi wiele dni urlopu, który powinnam "zużyć" czym prędzej. I tak oto rok 2020 upłynie mi pod hasłem odkrywania/doświadczania nowego.

I choć nie wiem na ile będę mogła pozwalać sobie na kontakt z Wami on-line, to zadbałam o to, abyście powędrowali ze mną w czasie, przestrzeni i w głąb siebie. Codziennie o 12:00 ukaże się na facebooku (KLIK) link do tekstu o książce. Tekstu pisanego kilka lat temu, o książce, pod wrażeniem której jestem nadal. Serdecznie zapraszam! Zapraszam Was także na Instagram (KLIK). Tam bowiem będę się starała pokazywać Wam urodę drogi, którą idę, tam też - codziennie o 18.00 - znajdziecie cytaty o wędrowaniu i życiu.

Trzymajcie kciuki za udaną wyprawę i spełnienie marzenia, które kiełkowało we mnie już od dawna. Do zobaczenia/poczytania w wirtualnym świecie!

P.S Kociokwiki zostają pod najlepszą opieką. Lepszą niż moja.

Komentarze

Leacathy pisze…
Życzę udanego urlopu i pogody dobrej do wędrówek.

Pozdrawiam serdecznie.
Trzymam kciuki, nie mogę się doczekać relacji ze szlaku i zdjęć... I chciałam powiedzieć, że gotuję się z zazdrości, bo kocham góry! :) Przyjemności!

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k