Anna Onichimowska, Joanna Siedlaczek. O jeżu, który znalazł przyjaciela.


Wydane przez
Wydawnictwo Arkady

Anna Onichimowska pisząc opowieść "O jeżu, który znalazł przyjaciela" poruszyła wiele istotnych tematów. 

Świat wyczarowany przez Marcina i Natalię, świat, dzięki któremu młodsza siostra miała oswoić się z zapadającą nocną ciemnością, zabiera nas do lasu. O zmierzchu spośród krzaczków wychodzi jeż, dla którego noc jest czasem aktywności. Gdy spotyka dzięcioła, ptaka żyjącego w blasku słońca, zaczyna z nim rozmawiać i następuje rzecz przedziwna.

Historia przedstawiona w książce dotyczy nie tylko przyjaźni. Jej, w moim odczuciu, bardziej znaczącym przekazem, jest ten, dzięki któremu młody czytelnik poznaje zwyczaje zwierząt. Świadomość, że niektóre zwierzęta są aktywne nocą, a ciemność nie wiąże się z niczym groźnym, działać może - podobnie jak na bohaterkę książki - terapeutycznie.

Ważnym, choć zaledwie lekko zarysowanym, tematem jest także i ten, w którym Autorka porusza kwestię traktowania lasu niczym wysypiska śmieci. 

Niewielka książka kryje w sobie bogatą, mądrą opowieść, której walory podkreślają przepiękne ilustracje Joanny Siedlaczek.

Mam wrażenie, że seria "W lesie Marcina" sprawi mi jeszcze wiele radości.

8 komentarzy:

Mała czcionka pisze...

"O jeżu" jest moją ulubioną książką z tej serii. Szkoda, że właściwie każda kolejna była coraz gorsza. Ilustracje Sedlaczek miały na początku dużo głębi, struktur tła, różnorodnych kresek. W ostatnich już tego nie było. Pozdrawiam.

Klaudia pisze...

Jakie to urocze! Jaka piękna okładka! Czuję się zachęcona!

Marigolden pisze...

Nauczycielko, komentarze pod notką o Eugenidesie nie działają, więc zapytam tutaj: a co to za niebieski Balzac, co go masz na półkach? Czy to jakieś nowe wydanie? Myślałam, że Komedię Ludzką jako całość wydał tylko Czytelnik, z kilkadziesiąt lat temu. :)

Monika Badowska pisze...

Zo_79,
znam jeszcze tylko jedną, więc truno mi się wypowiedzieć.

Klaudio,
i dobrze:-)

Marigolden,
to wydanie Warszawskiego Domu Wydawniczego z 1992 roku.

monotema pisze...

Onichimowską poznałam niedawno za sprawą ducha Maćka. Coś jeszcze pewnie poczytam, będzie to zapewne "Maciek i łowcy duchów" i "Najwyższa góra świata"

Motylek pisze...

A ja nie o książce. Zaniepokoiło mnie bardzo długie milczenie Prowincjonalnej Nauczycielki. Mam nadzieję, że nie dzieje się nic złego.

Motylek

Monika Badowska pisze...

Motylku,
dziękuję za Twoją uważność. Zbieram się do powrotu...

Motylek pisze...

Czekam niecierpliwie...
I pozdrawiam serdecznie,
Motylek

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger