Mamy nową tymczaskę.
Nie wiem jak to się dzieje, ale trafiają do nas same dziewczynki. Tak jest i tym razem. Lusia z mamą i bratem mieszkała na działkach. Mama urodziła się tam i w tym samym miejscu powiła dzieciaki. Synek, rezolutny, silny i prawidłowo rosnący. Córeczka nieco gapciowata, malutka i słabsza od brata.
Trafiła do nas kilka dni temu. Samodzielnie je, bawi się i mimo, że jest dość śmiała, czasami na nasz widok ucieka pod szafkę w przepokoju, Starszych kotek nie zaczepia i jeszcze nie można dostrzec wielkiego zaprzyjaźniania się w resztą stada. To już prędzej Nusia obwąchuje i próbuje lizać Luśkę.
8 komentarzy:
Lusia , będzie domku szukać ?
Ślicznotka, buziaczki i głaski dla Lusi.
Niedużo widać, ale widać, że śliczna :)
Jakie urocze stworzenie :)!... Na pewno u Was, przy dobrym, regularnym jedzeniu nabierze ciałka i szybko urośnie :)!. Kciuki !
Świetny blog :)
Prześliczna kicia :) trzymam za nią kciuki!
Może zaciekawią Cię artykuły zamieszczone na tej stronie:
http://wszytkookotkach.blogspot.com/
Jakie słodkie maleństwo ... Dobrze że do Was trafiła :)
Słodkie bure maleństwo. Trzymam kciuki za domek jak już ją trochę podpasiecie :-)
Czekamy na informacje o nowej Kotuni i reszcie koteczek. Swoja droga niezły babiniec ma w waszym domu TŻ.
Czeeeekamyyyy ;)
Jaka fajna Lusia :)
Prześlij komentarz