Przejdź do głównej zawartości

Książka Roku 2016

Wybór książek jest subiektywny i podyktowany nie tym, ile i jakie wartości literacko-estetyczne w sobie zawiera, ale tym, co mi dana książka zrobiła - jaki miała wpływ na moje myślenie, jak bardzo zapadła mi w serce i pamięć, czy jak mocno uważam, że należy o niej mówić bardzo głośno, by wszyscy wokół wiedzieli o jej istnieniu. Do wyróżnienia Książki Roku 2016 pretendują:

STYCZEŃ


LUTY



MARZEC


KWIECIEŃ


MAJ


CZERWIEC


LIPIEC

brak

SIERPIEŃ


WRZESIEŃ


PAŹDZIERNIK


LISTOPAD


GRUDZIEŃ


W tym roku wybór jest prosty. 
Książką Roku 2016 zostaje dla mnie 

Komentarze

Agnes pisze…
Czytałam tylko "Siłę niższą" i jestem bardzo zadowolona.
Monika Badowska pisze…
Agnes,
oj tak "Siła niższa" jest powodem do zadowolenia. Ciekawa jestem jak by była Twoja opinia o "Nie posiadamy się ze szczęścia".
Pozdrawiam:)
Agnes pisze…
Już wrzuciłam tytuł do schowka, żeby nie zapomnieć.
Jolanta pisze…
Przejmująca, rewelacyjna książka!
Scena z włamania do laboratorium, kiedy Fern na migi błaga o zabranie do domu śni mi się po nocach... Człowiek bywa potworem.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj