William Paul Young. Chata.


Chata gościła już na blogu w 2009 roku. Dziś jednak powraca, bo mimo, że nie zdecydowałam się jeszcze obejrzeć filmu, wiedziona ciekawością postanowiłam przeczytać tę książkę jeszcze raz i sprawdzić, czy zmieniłam sposób jej postrzegania.

Po raz pierwszy robiłam tak, że jednocześnie słuchałam i czytałam. Podczas spacerów historia Macka i jego rozmów z Bogiem towarzyszyła mi przez uszy, w domu - sięgałam po drukowaną wersję. Wsłuchiwałam się, wczytywałam i mam mnóstwo kwestii do przemyślenia. Dużo z nich jest bardzo osobistych, więc wybaczcie - nie będę się dzieliła. Podzielę się za to czymś innym - cytatami, które dla mnie są punktami wyjścia do wspomnianych wcześniej przemyśleń.
- Hm, czuję się zobowiązany porozmawiać z nim...eee, z nią. - Nie rób tego dlatego, że czujesz się zobowiązany - rzekł Jezus z powagą.  - W ten sposób nie zdobędziesz żadnych punktów. Idź dlatego, że chcesz. [s. 102]
Ptaka nie definiuje to, że chodzi po ziemi, tylko to, że umie latać. Zapamiętaj, że ludzi nie określają ich ograniczenia, tylko cele, które dla nich przewidziałem. [s. 115]
- Jesteś mądry w sprawach prawdziwej miłości, Mackenzie. Wielu ludzi sądzi, że to uczucie się pogłębia. ale w rzeczywistości przybywa doświadczeń, a miłość się po prostu rozrasta, żeby je ogarnąć. Jest jak skóra. [s. 176]
- Czy to znaczy, że wszystkie drogi prowadzą do ciebie? - zapytał Mack.- Nie wszystkie - odparł Jezus z uśmiechem. - Większość prowadzi donikąd. To znaczy jedynie, że ja przebędę każdą drogę, żeby ciebie odnaleźć. [s. 206]
I mój ulubiony:
- My nie usprawiedliwiamy. My zbawiamy. [s.143]
Sięgnijcie po Chatę.

3 komentarze:

Mama Misi i Lucusia pisze...

A ja teraz czytam 'Rozdroże", tego samego autora. Już czuję się wciągnięta, zasypana pytaniami i pełna myśli. polecam.

natanna pisze...

Już od dawna o niej myślę.

Monika Badowska pisze...

Mamo Misi i Lucusia,
też jest na blogu:)

Moje zaczytanie,
warto,sięgnij:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger