Przejdź do głównej zawartości

O świętowaniu...

Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska. Okruchy dobra.


Kraków. Siedem osób (czy też rodzin). Dnie przedświąteczne i świąteczne. I jak w życiu każdego z nas - niektórzy z bohaterów są nastawieni na świętowanie, inni rozpatrują czas miniony, jeszcze inni zżymają się na światełka, tłumy na ulicach i w sklepach. Końcówka grudnia to dni, dla wielu z nas, podobne do innych - zabiegane, z radościami i smutkami, z radością z sukcesów i poczuciem klęski. A jednak - większość z nas oczekuje czegoś niezwykłego, tej, pamiętanej z dzieciństwa, magii świąt. Jak pokazuje książka Okruchy dobra - nie będzie magii bez naszych starań, bez naszego zaangażowania. Ona nie bierze się znikąd, powstaje w naszych umysłach i sercach.

Karolina Głogowska, Katarzyna Troszczyńska. Dwanaście życzeń.


Kłopot z książkami bożonarodzeniowymi ukazującymi się na rynku w połowie października jest taki, że jeśli nie napisze się o nich od razu, to ulatują z pamięci. Oczywiście - istnieją powieści ponadczasowe (ot, aby daleko nie szukać Opowieść wigilijna), ale nie oszukujmy się, trudno na taką trafić. Dwanaście życzeń należy do tych książek, które niestety zapomina się łatwo. Choć odbiega od sztampowego układu: on + ona i wielka miłość pod choinką, natychmiast, po pokonaniu wielu przeszkód, to trudno mi o niej pisać jak o czymś na miarę dzieła Dickensa. Rodzinne plątaniny przez czas jakiś podczas czytania sprawiały mi kłopot. Dagny, która ochoczo wyrzekła się rodzinnej miejscowości (bo rodziców się nie udało), nie polubiłam do samego końca i właściwie tylko wątek dwóch przyrodnich sióstr wychowywanych w niechęci wzajemnej do siebie wydawał się interesujący. Przemówiło do mnie - a jakże - centrum weterynaryjne. 

Ciekawe, co Was urzecze w Dwunastu życzeniach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj