Olga Rudnicka. Zacisze 13.
Wydane przez
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Dziwaczny splot wydarzeń, równie dziwaczni sąsiedzi i panowie, którzy nagle z żywiołowych i groźnych stają się wychłodzonymi trupkami zalegającymi w zamrażarce dwóch wyważonych, zdawać by się mogło, nauczycielek.
Książka Olgi Rudnickiej, mniej humorystyczna niż wcześniej czytana przeze mnie "Natalii 5", stanowi dobrą, niezobowiązującą lekturę na pachnące jesienią popołudnie. Bohaterki, raczej nieprzewidywalne, kpiąc z zasobów informacyjnych sieci i mężczyzn, próbują poradzić sobie z nietypowymi doświadczeniami z właściwym kobietom dystansem do rzeczywistości i racjonalizatorstwem.
Ku odprężeniu:-)
5 komentarzy:
po książce Natalii 5 mam zdecydowanie ochotę na więcej książek pani Olgi :)
Od jakiegoś czasu mam wielką ochotę na tą książkę :) pozdrawiam
Toska82,
powodowana tą samą motywacją sięgnęłam po "Zacisze13":-)
Anno,
udanej lektury:-)
Czytałam, czytałam, kolejną część także. Ot, taki kryminałek lekki, miło się czyta, ale szybko treść ulatuje z głowy.
Mi również przypadła do gustu książka "Natalii 5" tejże autorki :) Może i ja kiedyś przeczytam "Zacisze 13" - np. w jakiś zimowy, mroźny wieczór ;)
Prześlij komentarz