Marta Fox. Zuzanna nie istnieje.
Wydane przez
Wydawnictwo Literackie
Nowa książka Marty Fox wymaga wyciszenia i namysłu. Najlepiej zatem będzie spotkać się z nią w dni wolne od zabiegania - wówczas zasmakuje najpiękniej.
Zuzanna po śmierci męża czuje się osamotniona. Odcięta na własne życzenie od rodziny i przyjaciół próbuje pogodzić się z brakiem Tadeusza i jednocześnie szuka sposobu na zaspokojenie rozbudzonego przez męża libido. Paweł, który w jednym wypadku stracił niekochaną narzeczoną i rodziców, odwiedza Wrocław służbowo unikając wspomnień z wcześniejszego życia. Tych dwoje spotyka się banalnie - on siedzi przy barze, a ona podchodzi zadając mu pytanie "Wyjdziesz ze mną?". Jednak ów początek, niczym z męskich marzeń, zapowiada coś dalekiego od banału. Zuzanna i Paweł idą razem, a później czują, że ... Zbyt wiele bym zdradziła.
Obydwoje bohaterów poznajemy tak jakby mimochodem, w dążeniu do finału powieści. Nie przeszkadza to jednak w dokładnym zgłębieniu ich - nie, nie losów - emocji, myśli, uczuć. Autorka w wytrawny sposób zajrzała, i pozwoliła na to nam, do serc i dusz Zuzanny i Pawła. Obydwoje z nich obdarzyła przyjaciółmi, ale to nie ze słów kierowanych do nich dowiadujemy się najwięcej o kobiecie i mężczyźnie. Towarzyszymy im w tęsknocie, a w niej są najszczersi, nie ukrywają prawdy przed sobą, więc i przed nami.
"Zuzanna nie istnieje" Marty Fox to poetycka powieść na spokojne dni, na czas, w którym można się zasłuchać w melodię słów. A jest czego słuchać - uwierzcie...
10 komentarzy:
zachęciłaś mnie.....włąśnie za oknem deszcz stuka w parapet,to chyba odpowiednia oprawa do ej książki...
Chyba odpuszczę
na pewno przeczytam; martę fox uwielbiam:)
Nie czytałam jescze nic tej autorki, myslę, że ta książka na pierwsze spotkanie się jak najbardziej nadaje :)
Pozdrawiam!
Oj, lubię się czasem wyciszyć z książką w ręku; widzę tu świetnego kandydata do chwili relaksu!
Pozdrawiam:)
Chyba też sobie odpuszcze, niestety mam wrażenie że to nie dla mnie takie książki :)
Tak samo jak Molioo uważam, że to książka nie dla mnie. Zbyt ciężka tematyka jak na wakacje.
Marta Fox tylko tak na mnie patrzy błagalnie.. Ciekawe kiedy w końcu jej patrzenie przyniesie rezultaty. Na razie moja ochota tylko rośnie z chwili na chwilę ;D
Ju,
zdecydowanie odpowiednia:-)
Dr Kohutek,
wedle uznania.
Kultur-alnie,
ja też:-)
Evita,
nie wiem ile masz lat, więc trudno mi doradzić:-)
Isadora,
wyciszenie gwarantowane:-)
Molioo,
tego nie wiem:-)
Magia słowa pisanego,
hm... Bo ja wiem - toż to książka o miłości...
Madeleine,
nie warto czekać:-)
Okładka wygląda wprost bajkowo, bardzo romantycznie :) Zachęciłaś mnie - przyznaję się bez bicia! :D
Prześlij komentarz