W poprzednim niedzielniku pisałam, że nie mogę czytać niczego poza literaturą dziecięcą, teraz chyba powinnam napisać, że nie czuję się na siłach opisywać wrażeń po lekturze książek dla dzieci. Ale zmobilizuję się, obiecuję:-)
W marcu wiele się dzieje w mieście i miastach sąsiednich. Staram się być tam, gdzie jest moim zdaniem interesująco i skąd mam szansę wynieść coś ciekawego. O kilku spotkaniach już napisałam; pewnie będę kontynuowała tego typu wpisy pod wspólną etykietą "wydarzenie".
Wiosna przyszła, a wraz z nią słońce. Coraz trudniej usiedzieć w domu, coraz bardziej chce się korzystać z okazji do wygrzania się w słońcu, do wywąchiwania pachnącej ziemi. Dziś podczas spaceru podjęłam próbę słuchania słuchania jednej z powieści Aghaty Christie, kto wie - może z jakiś czas uda mi się skończyć.
Wewnątrzblogowa akcja "Tydzień z..." rozrosła mi się do kolejnego tygodnia. Książki o zwierzętach, niczym przez pączkowanie pojawiają się w moim domu, autorzy piszą powołując się na innych autorów, a ja nie mogę się powstrzymać i biegnę szperać wśród bibliotecznych półek. Też doświadczacie pączkowania książek?
W kwietniu obchodzimy Światowy Dzień Książki. Na razie słyszałam tylko o serii spotkań autorskich przygotowywanych przez empiki oraz o akcji "5 minut dla książki". Może wiecie o innych akcjach promujących czytelnictwo i realizowanych w tym czasie? W ubiegłym roku, w Bibliotece w Olsztynie przygotowano coś takiego:
Światowy Dzień Ksiażki
View more presentations from WMBPOlsztyn
Zabrana godzina powoduje, że dzień mija mi za szybko. Przede mną bardzo wymagający tydzień, ale później trochę jeszcze pracy i święta. Już się cieszę na świąteczny czas...
Komentarze