Przejdź do głównej zawartości

Niedzielnik nr 33

W poprzednim niedzielniku pisałam, że nie mogę czytać niczego poza literaturą dziecięcą, teraz chyba powinnam napisać, że nie czuję się na siłach opisywać wrażeń po lekturze  książek dla dzieci. Ale zmobilizuję się, obiecuję:-)
W marcu wiele się dzieje w mieście i miastach sąsiednich. Staram się być tam, gdzie jest moim zdaniem interesująco i skąd mam szansę wynieść coś ciekawego. O kilku spotkaniach już napisałam; pewnie będę kontynuowała tego typu wpisy pod wspólną etykietą "wydarzenie".
Wiosna przyszła, a wraz z nią słońce. Coraz trudniej usiedzieć w domu, coraz bardziej chce się korzystać z okazji do wygrzania się w słońcu, do wywąchiwania pachnącej ziemi. Dziś podczas spaceru podjęłam próbę słuchania słuchania jednej z powieści Aghaty Christie, kto wie - może z jakiś czas uda mi się skończyć.
Wewnątrzblogowa akcja "Tydzień z..." rozrosła mi się do kolejnego tygodnia. Książki o zwierzętach, niczym przez pączkowanie pojawiają się w moim domu, autorzy piszą powołując się na innych autorów, a ja nie mogę się powstrzymać i biegnę szperać wśród bibliotecznych półek. Też doświadczacie pączkowania książek?
W kwietniu obchodzimy Światowy Dzień Książki. Na razie słyszałam tylko o serii spotkań autorskich przygotowywanych przez empiki oraz o akcji "5 minut dla książki". Może wiecie o innych akcjach promujących czytelnictwo i realizowanych w tym czasie? W ubiegłym roku, w Bibliotece w Olsztynie przygotowano coś takiego:




Zabrana godzina powoduje, że dzień mija mi za szybko. Przede mną bardzo wymagający tydzień, ale później trochę jeszcze pracy i święta. Już się cieszę na świąteczny czas...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k