Przejdź do głównej zawartości

Romek Pawlak. Dziura w sercu.



Wydane przez
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Projekt "Tydzień z..." trwa i miewa się dobrze. Zawiesiłam go tylko na czas dwóch lektur. Jedną z  nich jest  "Dziura w sercu".

Fusia, uczennica gimnazjum, trafia do mieszkającej w Kalenicy ciotki po odejściu ojca, śmierci mamy. Osieroconą Faustynę przygarnia krewna, a życie dziewczyny zmienia się niemalże w jednej chwili. Brak matki, oschła ciotka, nowe miasto, nowa szkoła powodują, że Fusia czuje się źle z samą sobą. Zbyt często zdarza się jej rozpamiętywać przeszłość z jednoczesnym oskarżaniem teraźniejszości, zbyt często czuje się nikim.


Historia Faustyny jest świetnie opowiedziana. Podoba mi się jej przepoczwarzanie z "wybrakowanej" (jak się postrzega) w "potrzebną" (i tu bohaterka zdumiewa samą siebie), częściowo zachodzące w niej samej, częściowo jakby poza nią - bo dzięki temu jak postrzegają ją inni, życzliwi jej, i jak jej o tym mówią.

Relacje z ludźmi będącymi wokół Fusi- Ciotką, Jackiem, Hanką -  zmieniają się w ciekawy sposób. Towarzyszący dziewczynie w dorastaniu nabierają specjalnej wartości w jej oczach, co sprawia, że i siebie zaczyna traktować kogoś jak wartego uwagi.

Podoba mi się - jest ładnie opowiedziane, bez moralizatorstwa i sentymentalizmu, jednocześnie wzrusza, a nastolatki mogą identyfikować się z bohaterką. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k