Tydzień z... książkami o zwierzętach.


Mam specjalną półkę na książki o zwierzętach. W zasadzie - półki, bo na jednej już się nie mieszczą. Trzymam na niej poradniki, wspomnienia, biografie, poezję, książki popularnonaukowe. Sumińska, Żabińska, Klimek i inni. Kot Simona, Trixie Koontza, zwierzyniec Durrella i najróżniejsze zwierzęce postacie, w tym koty ćwiczące jogę. Ów zbiorek jest tak niejednorodny, że jedynym czynnikiem łączącym może być tematyka.

Książki sportretowane, a jakże na kocim drapaku, czekają już od dłuższego czasu na lekturę. Mam nadzieję, że ogłoszenie tego, że zabieram się do ich czytania zmobilizuje mnie.


  1. Nick Trout. Miłość to najlepsze lekarstwo.
  2. Temple Grandin. Zrozumieć zwierzęta.
  3. Tony Fitzjohn. Tańczący z lwami.
  4. Tristram Stuart. Bezkrwawa rewolucja. Historia wegetarianizmu od 1600 roku do czasów współczesnych.
  5. Erhard Oeser. Człowiek i pies. Historia przyjaźni.
  6. John Maxwell Coetzee. Żywoty zwierząt. 
  7. Temple Grandin. Zwierzęta czynią nas ludźmi.


Przyznacie - lektury dość poważne. Jeśli kogoś dziwi historia wegetarianizmu na tej liście, to spieszę donieść, że tematyka prozwierzęca nierozłącznie kojarzy mi się z tematyką wegetariańską. Stąd też i publikacja Coetzee'go wśród książek czekających na czytanie.

Uzupełnieniem lektur będzie przysłuchiwanie się debacie, którą 20 marca zorganizuje Centrum Sztuki Filmowej - Myślenie na żywo. Debata VII pod patronatem "Tygodnika Powszechnego": Teologia zwierząt.

18 komentarzy:

monani pisze...

Mam wszystkie książki z Twojego stosiku i oprócz tego mnóstwo innych, które czekają na przeczytanie. Jestem psiarą od dziecka, kociarą od niedawna, "zwierzęciarą" od zawsze, więc i książki o zwierzętach uwielbiam. I tak, pod Twoim wpływem, postanowiłam przeczytać w miesiącu co najmniej jedną książkę o zwierzętach z własnych zasobów. Dziękuję za inspirację :-) Będę niecierpliwie czekać na opinie.

Monika Badowska pisze...

Monani,
trzymam kciuki za czytanie! Zanim ukażą się relacje z tych książek, będą książki wcześniej przeczytane.
P.S. Mama mnie dziś pytała, czy będę brała z rodzinnego domu książki o Doktorze Dolittle:-) Oczywiście, że będę:-)

Nyx pisze...

Wstyd przyznać, ale od "Psa, który jeździł koleją" nie czytałam nic prozwierzęcego (wilkołaków nie liczę :) ). Ba, spotkała mnie także filmowa posucha - dawno temu zaliczyłam tylko skądinąd naprawdę piękny film "Marley i ja" i na tym znów skończyła się moja przygoda za zwierzętami na dużym ekranie. Ciekawe odkrycie!

Abigail pisze...

Chyba niczego z tej listy nie przeczytałam, ale... :)... To nie znaczy, że treści książek o tak brzmiących tytułach nie byłyby mi bliskie :D...

Abigail pisze...

ps. w końcu dodałam blog do listy w milczeniu... :).

Iwonaa pisze...

Pozwolę sobie zasugerować z nieco "lżejszej" literatury kryminał "Na psa urok" Spencera Quinna. Kryminał o tyle niezwykły, że pisany z perspektywy psa prywatnego detektywa :)

Monika Badowska pisze...

Nyx,
nie wiem, czy to wstyd;-) Filmu "Marley i ja" nie zdzierżyłam, dość mi było książki. Z całego serce polecam opowieść Koontza o Trixie.

Monika Badowska pisze...

Abgail,
jak widzisz - ja też jeszcze nie;-) Nie zrozumiałam "p.s"; przepraszam.

Monika Badowska pisze...

Kaye,
niestety, nie ma tej książki w mojej bibliotece. Ale postaram się zapamiętać:-)

monani pisze...

Zainspirowałaś mnie na tyle, że stworzyłam własną listę do przeczytania. Trochę tego jest... Ciekawa jestem, czy coś z tego znasz? Jeśli jesteś zainteresowana, to zapraszam do mojego profilu w Biblionetce :-)

Monika Badowska pisze...

Monani,
a dasz link?:-)

monani pisze...

A dam :-)
http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=576045

monani pisze...

Nie wiem, czemu się zrobił nieaktywny...:-(

Monika Badowska pisze...

Monani,
to nic - skopiowałam.
Ja mam listę (nie jestem w 100% pewna czy kompletną) tu: http://kocio-kwik.blogspot.com/p/ksiazki-o-zwierzetach.html
:-)

Abigail pisze...

chodziło mi o stronę: http://abigail-milczenie.blogspot.com/ :)... dodałam blog do listy ulubionych Twój, będę na bieżąco :D.

monani pisze...

O matko, to dopiero lista! Będę korzystać :-)

A kotki cudne. Ja też mam dwa :-) Pozdrawiam

Monika Badowska pisze...

:-D

Monika Badowska pisze...

Aaaa:-) To już rozumiem:-)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger