Maeve Binchy. Szklane Jezioro
Wydane przez
Wydawnictwo Libros
Kolejna, doskonale osadzona w realiach, powieść obyczajowa irlandzkiej pisarki. Po raz pierwszy słuchałam Binchy i mimo początkowych obaw, iż zagubię się w wielu postaciach z jakimi najczęściej mam do czynienia w jej książkach, nadążanie za wydarzeniami i osobami nie sprawiało mi kłopotu.
Kit McMahon dorasta w niewielkim irlandzkim mieście. Jej tata jest cenionym aptekarzem, ma młodszego brata, przyjaciółkę i jedynie matka sprawia, że dziewczynka czasami cierpnie z niepokoju. Podobnie jak Pan McMahon, tak i jego córka uważają Panią McMahon za osobę szalenie wrażliwą, stąpającą chwilami po granicy obłędu. Gdy pewnego wieczora kobieta nie wraca z długiego samotnego spaceru, a na środku jeziora poszukujący znajdują opustoszałą, wywróconą łódź, dla wszystkich jest jasne, że stało się coś strasznego. Nawet Kit nabiera przekonania, że jej matka odebrała sobie życie i - aby zapewnić jej pochówek w poświęconej części cmentarza - niszczy list pożegnalny. Kit i jej młodszy brat dorastają bez matki, ojciec Kit i Emeta zaczyna spotykać się z pewną interesującą kobietą, a tymczasem w Londynie...
"Szklane jezioro" to powieść o odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. To historia pokazująca jak trudno znaleźć równowagę między pragnieniem własnego szczęścia, a pragnieniem szczęścia drugiego człowieka. To również opowieść o namiastkach miłości, wierności. Tak naprawdę - wielowątkowość powieści pozwala odnaleźć w niej to, co jest naszym zdaniem ważne. Historia opisana przez Meave Binchy budzi emocje, wymusza zaangażowanie i powoduje, że zachowanie obiektywizmu jest niemożliwe. Przynajmniej ja nie potrafiłam.
"Szklane jezioro" czytała Blanka Kutyłowska i przyznam, że to dobry wybór. Jej głos, taki nieco niedzisiejszy, idealnie pasował do czasów w jakich rozgrywa się opisywana historia.
9 komentarzy:
Jak widzę "Irlandia" to od razu wiem, że to idealna ksiązka dla mnie:)
Ja kocham wszystko, co pochodzi z Irlandii. Wciągam na listę.
Kolejna? Tzn. jakie były wczesniej ? W moim przypadku była tylko jedna Binchy pt. Echoes - rowniez ciekawa i przyjemna literatura, aczkolwiek nie było to nic wielkiego by drazyc dalej bibliografie tej irlandzkiej autorki.
:-) http://prowincjonalnenauczycielstwo.blogspot.com/search?q=binchy
Miłej lektury:-)
:-)
Jeśli do słuchania i jeśli Binchy, to polecam "Noce deszczu i gwiazd", mnie też namówiła Kasia :)
Wezmę pod uwagę. Na razie słucham Morcinka (1 fragment dziennie), bo słońce wstaje wcześniej i zaczęłam czytać w autobusie:-)
Widzę, że muszę powtórzyć tę powieść, tym razem posłuchać. Szklane jezioro czytałam chyba ze 12 lat temu, pamiętam zarys, ale jak poczytałam tu, zatęskniłam.
Prześlij komentarz