Przejdź do głównej zawartości

Miriam Dubini. Wiatr. Wiadomość do mnie.


Wydane przez
Wydawnictwo Dreams

Kiedy spacerowałam wczoraj wśród szeleszczących liści pomyślałam, że to idealna pora na publikację książki o wietrze i tym, co z sobą niesie. I choć powieść Miriam Dubini nie skupia się tylko na zjawiskach atmosferycznych, to jesień jest najlepszym czasem na to, by poznać młodych bohaterów jej książki.

Szczęściem Grety jest jazda na rowerze. Pęd powietrza, zmęczenie, szybkość, poczucie pewnej niezależności. Na rowerze nie trzeba pamiętać o tym, co w życiu przykre. Dla Anselmo rower jest narzędziem umożliwiającym wypełnianie zadania, ale narzędziem ukochanym, wypielęgnowanym i bliskim. Gdy pewnego burzowego dnia młodzi ludzie zderzą się ze sobą w jeździe nie wiedzą, że to jeszcze nie koniec ich znajomości.

Magiczno-realistyczna opowieść o budzącym się uczuciu dwojga nastolatków, którzy ładnie się różniąc (nie wiem czyje to określenie, ale bardzo mi się podoba) mają wspólne zainteresowania i pasję, adresowana jest do młodych czytelników. Domowe i szkolne problemy Grety mogą okazać się bliskie wielu osobom, a przyjaźń jaka łączy Anselmo z Sciagalle może stać się wzorem dla innych. Miriam Dubini nie stroni od tematów, o którym czasami trudno jest mówić i pisze o adopcji, o braku akceptacji, strachu i sile, która podszyta tchórzostwem wyraża się przemocą.

Pierwsze zdania książki opisujące Gretę pędzącą przez deszcz nieco mnie zdumiały swoją rozbudowaną metaforyką. Jednak im dalej wchodziłam w książkę tym bardziej wyławiałam sens, doceniałam kreację postaci i rozwój opowieści.

Zauroczona opowieścią i starannością wydania powieści Miriam Dubini czekam na koleją część. A Wam, ku zachęcie, cytuję fragment książki "Wiatr. Wiadomość do mnie":
Jest takie miejsce, do którego trafiają niedoręczone listy, zawieruszone paczki, zaginione przedmioty, wiadomości, które zagubiły się w eterze. To miejsce niewidzialne, choć oznaczone pięknem wyczekiwania i przebłyskami nadziei. [s.7]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k