Irena Matuszkiewicz. Przeklęte, zaklęte.

Książka opowiada o pięciu kobietach. Kobietach, które zostały przeklęte przez starą Cygankę. "Bądź przeklęta, głupia! Ty i całe twoje babskie nasienie aż do piątego pokolenia. Obyście nigdy nie poszły za tych, których pokochacie, oby los wiecznie was pod górę prowadził." Śledzimy zatem losy Marcysi, Eleonory, Zosi, Mirki i Agnieszki. Oprócz ich losów obserwujemy zmieniający się świat. Wędrujemy z bohaterkami od przełomu XIX i XXwieku, do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Najciekawsze w tej książce są zmiany w obyczajowości, o tym, co kobietom narzuca zwyczaj i czego ów zwyczaj zabrania.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wygląda na to, że przekleństwo tych kobiet, to nie złe słowo Cyganki, ale ich płeć i obyczajowość, w której przyszło im żyć. Prawda?

Monika Badowska pisze...

Tak. Są w pewnien sposób organiczone, chociaż organiczenie to jest zewnętrzne i nie każda równie lekko mu się poddaje. Myślę też, że momenty dziejowe odciskają piętno; inaczej żyje się w ogarniętej wojną Polsce inaczej w Polsce powojennej.

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger