Arturo Perez-Reverte. Życie jak w Madrycie.

Ostatnio miałam okazję rozmawiać na temat tego, jak to w/w autor nie pisze już jakoś interesująco, że coraz bardziej jego powieści są małostrawne. A potem trafiłam na tom felietonów. Widać w nich ikrę, są napisane świeżo i ciekawie. Do przeczytania:)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

trafiłam tu przypadkiem
pozwolę sobie wpaść od czasu do czasu, zeby poczytac o czytaniu......

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger