Przejdź do głównej zawartości

Iwona Czarkowska. Kazio i skrzynia pełna wampirów.


Wydane przez
Wydawnictwo Wilga

Skoro obiecałam krew, a do zakończenia lektury najnowszej książki o komisarzu Maciejewskim zostało mi jeszcze sporo stron, sięgnęłam po coś, co przynajmniej z tytułu, zapowiada krwiste historie. A tu - niespodzianka! Zacznę jednak od początku...

Tata Kazia jest malarzem i konserwatorem zabytków. Ponieważ to pierwsze zajęcie nie przynosiło zbyt wielu pieniędzy, częściej niż malowaniem, zajmował się zabytkami. Te zaś mają to do siebie, że w dużej części przypadków wymagają, aby to konserwator przyjechał do nich, a nie one do konserwatora. I tak oto - rodzina Kazia zamieszkała w Wampirzycach, domu, który należało poddać renowacji.  Chłopiec wraz z rodzicami, starszą siostrą, młodszym bratem i psem Wampirem wyruszyli ku nowemu miejscu zamieszkania. Miejscu tajemniczemu, niesamowitemu i kryjącemu w sobie różne ciekawostki. Na przykład wielką skrzynię na strychu, skrzynię przez którą wchodzi się do świata wampirów.

Z humorystycznych, dopasowanych do percepcji dziecka, opowiastek dowiedzieć się można czegoś nowego o obyczajach wampirów, ich ulubionych przekąskach, sposobie bycia. Niebagatelna jest też funkcja, w którą Autorka wyposażyła swoją historię - funkcja przełamywania stereotypów. Przyjaźń, która wydaje się być niemożliwa, a opiera się na różnorodności, zawiązuje się i trwa w najlepsze. Wampirza rodzina ma cudny dystans do rzeczywistości i to pod ich wpływem Kazio zaczyna spoglądać na wiele spraw odmiennie niż dotychczas.

Książka, mimo, że bez krwawa, a pachnąca czosnkiem, jest idealnym odczarowaniem istot niczym z horrorów, których mogą obawiać się dzieci. Cieszy mnie zapowiadana kolejna część historii Kazia i wampirów.

Komentarze

Czytanka pisze…
Jestem pod wrażeniem ilości prezentowanych książek! Też zabieram się za lekturę ostatniej powieści Wrońskiego.
:)
Sara pisze…
Czytałam o niej na stronie wydawnictwa - wydaje mi się, że przypadłaby mi do gustu:)
Monika Badowska pisze…
Czytanka,
:-)

XXXX,
polecam:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k