Przejdź do głównej zawartości

Lauren St. John. Opowieść słonia.


Wydane przez 
Wydawnictwo W.A.B.

"Opowieść słonia" to ostatnia książka z cyklu o białej żyrafie. Ostatnia, ale wcale nie najsłabsza. W tej historii okazuje się, że dom Martine i jej babci oraz cały rezerwat może przejść w obce ręce, na własność kogoś, kto w miejscu ich spokojnego i przyjaźnie nastawionego wobec zwierząt parku będzie chciał zrobić inny park - rozrywki i safari, a elementem pobudzającym ciekawość i działającym magnetycznie na klientów miałby się stać Jemmy, biała żyrafa.

Aby dowiedzieć się kim jest i co naprawdę knuje Ruben James, Martine i Ben przekradają się do samolotu mężczyzny i kilka godzin później zostają sami na pustyni w Namibii, czyli - jak przekonacie się patrząc na mapę - dość daleko od domu.

W czasie tej podróży Martine konstatuje, że choć lubi zwierzęta i żyje w ich towarzystwie, o słoniach wie mało, nikczemnie mało. Sytuacja w jakiej znalazła się dziewczyna, pozwala jej na błyskawiczne uzupełnienie podstawowych braków w wiedzy i prowadzi do wniosku, że wiedzieć więcej jest lepiej niż mniej.

Polubiłam książki Lauren St. John za ich klimat, za obcowanie człowieka z naturą. Polubiłam tak bardzo, że nie przeszkadzało mi to, iż są opowieściami z tezą - Ratujmy Ziemię! Dbajmy o Ziemię! Szanujmy Naturę! Choć sama daleka jestem od manifestów przychylam się do wołania Autorki i cieszy mnie to, że potrafiła w powieściach przygodowych zawrzeć elementy edukacyjne.

Żal rozstawać się z Martine, Jemmym i Sawuboną.

Komentarze

Pisany inaczej pisze…
Doskonale rozumiem co czujesz. Ja aktualnie czytam "Na północ od Capri". Przeczytałem że to jest trzecia część (książka otrzymana do recenzji).Szczerze mówiąc będzie mi brakowało opowiadań tej dziennikarki.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k