Widząc reklamy wyprzedażowe sklepów z ciuchami pomyślałam "Szkoda, że księgarnie nie robią przecen", a dwa dni później w czasie spaceru zauważyłam na witrynie sklepu firmowego KDC napis "50%". Rzuciłam pobieżnie okiem na stosy książek, zabrałam katalog (łudząc się, że promocyjne ceny są też w katalogu) i powędrowałam do domu. Oferty "50%" nie ma w katalogu. Nie ma też jej na stronie. W sklepie zauważyłam jedynie, że Sapkowskiego można kupić po ok.15 zł za tom. Chyba znów się tam wybiorę - poprzyglądam się dokładniej.
Od kilku dni zbieram się, by napisać o odejściu Amber. Jest mi trudno, odpycham ten czas, ale uznałam, że to będzie sposób na pewnego rodzaju domknięcie - tak mi bardzo potrzebne. Amber zamieszkała z nami 25 lipca 2019 roku. Wypatrzyłam ją na FB schroniska w Tomaszowie Mazowieckim, pojechaliśmy na wizytę zapoznawczą, a kilka dni później - już po nią. Ułożona w bagażniku na wygodnym materacu, przeczołgała się na tylne siedzenie i ułożyła na moich kolanach. Tak dojechaliśmy do domu. O początkach wspólnego życia przeczytacie TUTAJ i TUTAJ . Gdy już nieco okrzepliśmy w codzienności z psem, a Amber - z ludźmi i kotami, pojawił się pomysł na wspólny jesienny wyjazd w Beskid Niski. Zanim to jednak się stało psica miała atak padaczki, co spowodowało, że wyjazd odwołaliśmy, wdrożyliśmy leczenie i od nowa zaczęliśmy oswajać z nami i wspólnym życiem zdezorientowanego chorobą psa. Udało się ustabilizować zawirowania zdrowotne i wówczas zaczęliśmy się cieszyć sobą wzajemnie już na 100%. Dopier...
Komentarze