Przejdź do głównej zawartości

Kolejka, menel, skrzyżowanie i sensacja

Kolejka do bociankiego gniazda wciąż obowiązuje.


Ale jak już ktoś odstoi/odleży swoje i na bocianim gnieździe zalegnie ma filuternie uśmiechnięte pysio.


Gusia, co przyznaję z lekkim zażenowaniem, do mycia przyjmuje pozycję... Hm, no taką, jaka damie nie przystoi.


Nusia śpi ze skrzyżowanymi łapkami. Tak jest wygodnie, czy Mały Misiu trzyma za kogoś kciuki?


Kavka dziś w nocy przyszła do sypialni. Posiedziała na oknie, pozaglądała we wszystkie kąty, podreptała po nas węsząc ciuchutko. A teraz - po raz pierwszy odkąd u nas jest - śpi w sypialni tak samo jak inne kotki: Sisi na łóżku, Nusia w swoim transporterku, Gusia w koszyczku, a Kavka w pudełeczku. Radość wielka!




Komentarze

mrouh pisze…
Urocze miny mają Kociszcza:-) A Kavce najwyrażniej spodobało się jej posłanie.
xmas_eve pisze…
Skad sie bierze taki drapak? :-)
kociokwik pisze…
Mrouh,
pudełko jest wyłożone sztruksowo-miśkowym niemowlęcym śpiworkiem:)

xmas_eve,
stąd: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki_dla_kota/drapak_duzy/180_cm/49260
Często w zooplusie robią przeceny - my za swój drapak zapłaciliśmy 159 zł, teraz jest nieco droższy. Warto było wydać pieniądze - koty są zachwycone:)
abigail pisze…
O jacie! Jak Wy się macie fajnie :)!. A ja dopiero dziś przeczytałam, że Nusia miała chore oczko... Później coś tam napomykałaś, ale. :) No i cudna była :)))! Jak wszystkie zresztą... :). U mnie ostatnio trwa przepychanka o hamak na drapaku...
kociokwik pisze…
Abigail,
strasznie wyglądała z tym oczkiem, prawda? Jak upiorek;)
abigail pisze…
Była wzruszająca. Oczko miała paskudnie wyglądające, ale nawet z takim chorym okiem wyglądało niewinnie i słodko.
kociokwik pisze…
Abigail,
energii miała za trzech i wszędzie jej było pełno. Ale jak zaczynała burczeć albo iskać - była najcudowniejszym kociątkiem świata:)
hersylia810 pisze…
Dziewczęta w kolejce na drapaku - urocze. Pozycja Gusi, ta co nie przystoi damie, zawsze mnie rozśmiesza; Hesia też taką przyjmuje. Kavka w pudełku rozczulająca. Pozdrawiam :-)
maus pisze…
Koty i ich miejsca do spania :D ... bocianie gniazdo jest wypelnione przez futro dokladnie, ze tez im tam wygodnie ;)
Anonimowy pisze…
Kavce dobrze w czerwonym.wprawdzie standart ale uroczy.Gusia mnie rozwaliła:)ten drapak to chyba najlepsza lokata z dotychczasowych!!!!
nasze zwierzaki pisze…
zabawne te kocie pozycje, a nie można doinstalować tam jeszcze dodatkowych gniazd?
kociokwik pisze…
Hersylio,
jak to jest, że na koty można patrzeć i patrzeć i nigdy się nie nudzi;)?

Maus,
mnie też to zdumiewa:)

Drapak jest zdecydowanie najlepszą inwestycją:)

Nasze zwierzaki,
nie myślałam o tym. A poza tym - dwa się już chyba nie zmieszczą;)
Kavka piękna!!!!!!! Ona ma taką hiszpańską urodę :D :D:D
kociokwik pisze…
Izabela,
szczególnie widoczną w czerwonym pudełku:)))
Anonimowy pisze…
Hello. And Bye.

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k