Karol Dickens. Opowieść wigilijna.
Wydane przez
Wydawnictwo Skrzat
"Opowieść wigilijną" czytałam bardzo dawno temu. Miałam też okazję oglądać różne impresje filmowe eksploatujące pierwowzór literacki czasem ponad wytrzymałość tegoż pierwowzoru. Z tym większą sięgnęłam po otrzymany w prezencie egzemplarz "Opowieści wigilijnej".
Myślę, że każdemu z nas - jakkolwiek żyjemy - przydałyby się wizyty podobne tym jakich doświadczył Ebenezer Scrooge. Zawsze możemy postarać się zmienic nasze życie na lepsze:)
5 komentarzy:
Dwie uwagi do pozycji ;-):
Na stronach internetowych Teatru Polskiego Radia można pobrać "Opowieść..." w postaci słuchowiska. Oczywiście jak zwykle wykonane bardzo solidnie.
"Poraża mnie" polityka cenowa wydawnictwa Skrzat. Istna rewelacja :-)
Krzysztofie,
o słuchowisku pomyślę po powrocie do domu- dzięki za wiadomość:)
Życzę powodzenia w Konkursie na Blog Roku, aczkolwiek miałam tą przyjemność brać w nim udział w zeszłym roku i powiem Ci już dziś kochana, że wygra coś co Ci do pięt nie dorasta. Taki urok tego konkursu :). Ale trzymam kciuki, bo jesteś moją faworytką. Wielką faworytką.
Virginio,
dziękuję za dobre słowo:)
Też trzymam kciuki, chociaż wiadomo, jak to z konkursami czasem bywa ;-)
A "Opowieść..." chyba każdy zna. Jednak za wizytę dzwoniących łańcuchów po nocach mówię stanowcze - nie, dziękuję!
Prześlij komentarz