Przejdź do głównej zawartości

Wygrywajka z Gandalfem

Dzięki uprzejmości księgarni internetowej Gandalf mam dziś dla Was książkę Joanny Olech i Michała Rusinka "Kiedy byłam mała/Kiedy byłem mały."
W losowaniu udział wezmą osoby, które w komentarzu dokończą zdanie: Kiedy byłam/em mała/y to myślałam/łem, że... Losowanie o dziewiątej wieczorem. Zapraszam:-)
*   *   *

Los dziś uśmiechnął się do Makówki - pełnej pomysłów. Gratuluję i proszę o kontakt: m1b1m1m@gmail.com :-)

Komentarze

Iza pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że nigdy nie urosnę!:)
Bazyl pisze…
Kiedy byłem mały to myślałem, że Grundig to sprzęt hi-fi.
Mariola pisze…
Kiedy byłam mała , to myślałam że świat jest bardzo mały
Hordubal pisze…
Kiedy byłam mała,to myślałam,że wszystkie państwa mają taki sam hymn państwowy jak nasz:)Widocznie słuch muzyczny był u mnie bardzo kiepski:),nie wspomnę nawet o podstawach z historii:)Ale wtedy byłam bardzo mała.
Unknown pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że jak zamknę oczy, to inni też mnie nie widzą :)
Iza pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że trzydziestka to zgrzybiała starość.
Malineczka74 pisze…
Kiedy byłam mała to wierzyłam ,że dorośli bez wyjątku są dobrzy i chcą dobra dzieci .
Bluejanet pisze…
Kiedy bylam mala myslalam, ze golabki sa z golebi.
Iwonaa pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że moi Rodzice nie zaprosili mnie na swój ślub:) Nie było mnie na zdjęciach!
dawletiarow pisze…
Kiedy byłem mały myślałem, że po drugiej stronie Bramy Wrocławskiej w moim mieście znajduje się już Wrocław (a jest 40 km dalej). ;-)
słowoczytane pisze…
Kiedy byłam mała to pisałam listy do Shazzy i byłam strasznie zawiedziona, gdy nie otrzymywałam odpowiedzi. Uznałam wtedy, że to bardzo niegrzeczne :)
Gosia Bojarun pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że ziemniaki rosną na drzewach - jak jabłka :-)
Anonimowy pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że program profesora Miodka o poprawnej polszczyźnie to program rozrywkowy a nawet kabaret :)
KassWarz pisze…
czas się strasznie ciągnie, moi rodzice są bardzo starzy, a krowa to żona konia... i tak mijało mi dzieciństwo:)
toska82 pisze…
Kiedy byłam mała, myślałam, że świat stoi przede mną otworem, teraz wiem, że to prawda :)
izusr pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że kończąc 20 lat będę już idealną żoną z dzieckiem w drodze ;)
Kiedy byłam mała myślałam, że mówi się GInozaury i wszystkich namiętnie poprawiałam, argumentując, że dlatego "gi", bo wyGInęły ;)
Rosemary pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że w ciążę zachodzi się od jedzenia zupy jarzynowej. Byłam też święcie przekonana, że paznokcie nie rosną i gdy się je obcina, a potem znów chce się mieć długie to trzeba przykleić te wcześniej obcięte.
Pisany inaczej pisze…
Kiedy byłem mały to wierzyłem że swiat jest piękny i dobry
Evita pisze…
Kiedy byłam mała,myslałam,że jestem adoptowana :)
Alina pisze…
Kiedy byłam mała, to myślałam, że... chcę już być duża.
Kiedy byłam mała,to chowajac sie za firankę myślałam że mnie nikt nie widzi:P
Kiedy byłam mała, widząc takie chmury

http://tapety.joe.pl/tapeta/ziemia/pola/ciezkie-chmury-nad-polami.jpg

uciekałam do domu bo byłam przekonana, że na mnie zaraz spadną...
Anonimowy pisze…
Kiedy byłam mała, pytałam babcię, jak długo muszę czekać, żeby mieć takie blond włosy jak ona. Byłam przekonana, że biała głowa babci to nie siwizna, tylko blond właśnie! :)
Edyta pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że biedronka ma tyle lat ile kropek :) I wydawało mi się też, że jak zje się pestkę z owoca, to wyrośnie mi w brzuchu drzewko owocowe.
Sardegna pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że w 2000 roku będzie koniec świata, ale to nic bo ja już będę wtedy baaaaaardzo stara (18 lat)
KasiaTom pisze…
Kiedy byłam mała to myslałam, że w razie wybuchu wojny wystarczy schować się z rodziną do szuflady i wszyscy będziemy bezpieczni... Ten plan wydawał mi się bardzo mądry, nowatorski i przebiegły! :)
anek7 pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że słodycze w sklepie są własnością pani ekspedientki i chciałam pracować w spożywczaku jak dorosnę...
naturegirl pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że mój młodszy brat w końcu kiedyś będzie ode mnie starszy, tak się odgrażał. Dzisiaj jest ze dwa razy ode mnie większy, ale starszy jakoś być nie chce :((
Krzysztof pisze…
Kiedy byłem mały, to myślałem, że jestem już duży:)
Soulmate pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że bobo naprawdę istnieje i przyjdzie mnie zjeść jak nie posłucham rodziców :)
slonce pisze…
Kiedy byłam mała to bawiłam się na podwórku z rówieśnikami do późnego wieczora!
madmad pisze…
Kiedy byłam mała myślałam, że w życiu wszystko przychodzi łatwo.
Eireann pisze…
Kiedy byłam mała to myślałam, że pod moim łóżkiem mieszka potwór, ale tylko w nocy po zgaszeniu światła.
karto_flana pisze…
Kiedy bylam mala, wcale o tym nie myslam ;) Zylam chwila, swiat podziwialam. Smaki, aromaty, pory roku zmienne- wszystko bylo wtedy niecodzienne.

Pozdrawiam!
Inviernita pisze…
Wierzyłam, że mogę wejść w świat z książek, np. do Bullerbyn... Nadal bym chciała:)
Och, jakże się cieszę! :)))
Chyba zagram w totka w tym tygodniu, bo to już drugi raz jak los się do mnie uśmiecha:)
Dziekuję!
moth pisze…
kiedy byłam mała sklejałam flipsy na ślinę i robiłam brodę z piany
Czytanka pisze…
Kiedy byłam mała, myślałam, że znam przepis na ciasto cytrynowe z lukrem, które wtedy mi tak bardzo smakowało i pewnie smakuje nadal, ale bardzo dawno go nie jadłam.
:)
Kiedy byłam mała myślałam, że jestem dojrzała ponad swój wiek :D Jak czytam dziś swoje pamiętniki, to zdecydowanie niesłusznie :D

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k