Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie 2011 roku

Udał mi się rok. Jestem zadowolona z bloga i z tego, co działo się w sferze prywatno-zawodowej. Nastąpiło sporo zmian, ale chwalę je sobie.

Przeczytałam nieco mniej książek niż w ubiegłych latach, ale to efekt uboczny zmian wspomnianych powyżej. Czasami trudniej było mi zmobilizować się do pisania o lekturach (wciąż przede mną leży stos składający się z około dwudziestu ubiegłorocznych lektur), ale starałam się doczytywać wszystkie książki, nawet te, do których traciłam serce i zapał w okolicy setnej strony.

Bardzo mnie cieszy, że blog jest czytany w różnych stronach świata. Zdarzyło się nawet kilka wejść z tak egzotycznych miejsc jak Burkina Faso.


Wśród przeglądarek, z jakich korzystacie wchodząc na bloga wciąż króluje ta z liskiem:-) Moja ulubiona, kojarząca mi się z odchudzaniem, znajduje się na trzecim miejscu.


Miło mi, że blog ma wiernych czytelników, ale równie miłe są odwiedziny nowych osób. 


W roku 2012 chciałabym kontynuować akcję "Tydzień z...", angażować się bardziej w wyzwania czytelnicze i czytać dobre książki. Cieszy mnie Wasza obecność i mam nadzieję, że i 2013 rok będę witała w Waszym towarzystwie.

Na ten Nowy Rok życzę Wam nowych ścieżek literackich, fascynujących lektur, emocjonujących rozmów o książkach, czytających przyjaciół, tańszych książek i tego wszystkiego co sprawia, że chce się sięgać po kolejną książkę, chce się pisać o swoich wrażeniach i wciąż czuje się czytelniczy głód.

Komentarze

Sardegna pisze…
Mapa odwiedzin Twojego bloga jest prawie pełna! szacuneczek :) Oby ten Nowy Rok był łaskawy dla nas, czytających :)
Dwojra pisze…
Imponująco przedstawia się ta mapka. Aż zajrzałam na swoją - okazuje się, że po Polsce, najwięcej odwiedzających przybywa do mnie z Rosji :))
Ja Tobie na nowy rok życzę spełniania wszystkich marzeń, wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych sobie celów, samych radosnych chwil i lekkości w pokonywaniu problemów.
Patrycja pisze…
Życzę żeby i w tym roku wszystko szło Ci tak wspaniale, jak w poprzednim i jeszcze lepiej! Pozdrawiam,
Pati
Burkina Faso? Gdzie to w ogóle jest :) Gratulacje. Życzę równie obfitego roku 2012 i wspaniałych literackich podroży :)
mpoppins pisze…
Nie chcę kadzić, ale jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem. Jak Ty to robisz, że połykasz w takim tempie książki. Bardzo lubię Twojego bloga i życzę sobie i ..Tobie by istniał, kwitł i się rozwijał. Wszystkiego naj-czytelniczego w Nowym Roku
Monika Badowska pisze…
Sardegna,
oby:-)

Dwojra,
interesujące jest takie szperanie po świecie za swoimi czytelnikami:)

Patrycjo,
:-)


Bibliofilko,
brzmi jak z książki;-)

mpoppins,
:-D
Agnes pisze…
Piękne życzenia, dziękuję bardzo!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Miravelle pisze…
Szczęśliwego Nowego Roku;*
Antonina pisze…
Piękna mapka.
Życzę, by w przyszłym roku nie było żadnych białych plam.
Pozdrawiam
Monika Badowska pisze…
Agnes, Miravelle,
:-)

Antonina Kostrzewa,
dziękuję najserdeczniej:-)
Monika Badowska pisze…
Agnes, Miravelle,
:-)

Antonina Kostrzewa,
dziękuję najserdeczniej:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k