Przejdź do głównej zawartości

Frances Hodgson Burnett. Tajemniczy ogród.

Wydane przez
Wydawnictwo Zielona Sowa

Sięgając po to wydanie „Tajemniczego ogrodu” – książki wszak popularnej i powszechnie znanej – miałam wątpliwości. Ich źródło tkwiło w tym, że jest to wydanie lektury z opracowaniem, czyli ze wskazówkami mówiącymi czytelnikowi gdzie znajdzie informacje o tym, w którym miejscu książki wspomniane są Indie, na której stronie przeczytamy, że Mary polubiła ogrodnika lub o wiośnie w ogrodzie. Czytałam „Tajemniczy ogród” zwracając szczególną uwagę na umiejscowione na marginesach znaki i nagle mnie olśniło. Owszem – takie przygotowanie książki może zachęcić uczniów leniwych, by książki nie przeczytali, a jedynie zapoznali się w indeksem odnoszącym do właściwych stron – ale za to, nie musimy po książce mazać, podkreślać, stawiać „ptaszków” na bokach strony, bo wszystko to, co przy omawianiu lektury może być istotne usłużnie wskazał nam wydawca. Zatem, mając w pamięci biblioteczne książki pokreślone przez kolejne pokolenia uczniów, przekonałam się do tej formy lektury.

Entuzjastycznie natomiast powitałam dołączonego do książki audiobooka. Przywykłam już do tej formy poznawania literatury, nauczyłam się uważnego słuchania i wysłuchanie „Tajemniczego ogrodu” sprawiło mi wiele przyjemności.

Czego i Wam życzę:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k