Auderska & Webster
Wczoraj rano przeczytałam wpis Lirito, która zachwycała się książkami z okresu dzieciństwa. Te książki to "Poczwarki Wielkiej Parady" Haliny Auderskiej i "Tajemniczy opiekun" Jean Webster. Jako, że nigdy o nich nie słyszłam, a niegdyś uwielbiałam (i chyba nadal uwielbiam) "Godzinę pąsowej róży", czy "Szkołę żon", to powędrowałam do oddziału dla dzieci i młodzieży lokalnej biblioteki i przyniosłam obydwie, polecane przez Lirito, książki.
"Poczwarki Wielkiej Parady" to opowieśc snuta przez pensjonarkę w pamiętniku. Dziewczyna zwierza się pamiętnikowi ze smutków i radości życia na pensji, a także z niewyjaśnionej sytuacji materialno-rodzinnej. Urocza, trącąca myszką, lektura!
"Tajemniczy opiekun" opowiada historię Agatty Abbott, siedemnastolatki, która całe swoje życie spędziła w ochronce. Pewnego dnia jej los się odmienia - jeden z dobroczyńców Zakładu Wychowawczego postanawia zainwestować w edukację Agaty - finansuje jej naukę w zamian za miesięczne sprawozdania z postępów i anonimowość. Agata listy pisze przezabawne, a początek XX wieku wyłaniający się z jej pism jest uroczy. Interesujące jest, w jaki sposób autorka pokazała dziewczynę z ochronki, która pewnego dnia staje się samodzielna, jak bardzo Agata odstaje od szkolnych koleżanek w sprawach kulturowo-społecznych.
Spędziłam z "ramotkami" bardzo miłe popołudnie:)
8 komentarzy:
Podjęłam decyzje o kupnie "Tajemniczego opiekuna", nie byłam pewna czy nie jest za infantylna dla nastolatki szkoły średniej, ale sądząc po twojej recenzji chyba nie.
Clevera,
nie, choć realia są znacznie inne od współczesnych:)
Och 'Tajemniczy opiekun' to jedna z książek mojego dzieciństwa! Dostałam ją w czasie choroby, żeby mi się nie nudziło leżenie w domu :) Jak miło że o niej wspominasz, muszą jej poszukać na półkach, powinna gdzieś być w drugim rzędzie :)
Aklat,
jakim cudem pominęłam "Tajemniczego opiekuna" w dzieciństwie, skoro Wy go znacie?;)))
Wszystkiego się nie da się przeczytać :) Ja też dopiero teraz odkrywam niektóre dziecięce lektury :) Choćby 'Muminki' :)
Aklat,
pocieszyłaś mnie, ufff:)
Jest też druga część "Tajemniczego Opiekuna" "Kochany wrogu" tylko, że ona miała mniej wydań (chyba tylko jedno). Jest ciut słabsza, ale i tak warto przeczytać.
Zefirynno,
dzięki za informację:) Własnie znalazłam "Kochany wrogu" w bibliotece w mieście moich rodziców. Będę tam w tym tygodniu i wypożyczę:)
Prześlij komentarz