13 komentarzy:

Beata Woźniak pisze...

Też ogladałam co prawda we fragmentach przy córce, ale zawsze to cosik:) piękny:)
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

piękny film o ulotności chwili i o miłości zawartej w listach
ach,któż zrozumie dziwne nasze losy...

peek-a-boo pisze...

Toswietny film, a dla ksiazkomaniakow po prostu seans obowiazkowy :)

Monika Badowska pisze...

Montgomerry,
córkę przyuczasz do literatury?:)

Piękny film, zgoda:)

Peek-a-boo,
a ja dotychczas o nim nie wiedziałam. Cieszę się, że nadrobiłam braki:)

peek-a-boo pisze...

Ale "cudownych chłopców" z Douglasem znasz? tez dobry, choc zupełnie inny, tyle że równiez "okołoksiazkowy"

Monika Badowska pisze...

Peek-a-boo,
nie, nie znam;) Wiesz, ja mało filmowa jestem; dopiero się uczę oglądania:)

Lunatica pisze...

Prawda prawda - film znakomity :-)

Monika Badowska pisze...

Lunatica,
miło Cię widzieć; tym milej, że czas jakiś temu zgubiłam ulubione i tym samym ścieżkę do Ciebie.

Bazyl pisze...

A mnie nikt nie powiedział, a pora akurat taka, że familijnie spacerujemy. No cóż, z pracy wracam gdy zaczyna się film. Wybór między obiadem, późniejszym spacerkiem, a seansem na razie wygrywa pokarm i świeże, choć wilgotne, powietrze :)

Monika Badowska pisze...

Bazylu,
poszukaj - może gdzieś znajdziesz, bo warto;)

Beata Woźniak pisze...

Oczywiście,że przyuczam do literatury:) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Uwielbiam ten film :) Pozdrawiam, Manuskrypt

Monika Badowska pisze...

Montgomerry,
i dobrze:)

Manuskrypt,
ja już też:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger