Niedzielnik nr 4
Ostatnie kilka dni spędziłam aktywnie inaczej, czyli - jak łatwo dało się zauważyć - poza blogiem, z minimalną liczbą czytanych stron. Odwiedziła nas Helenka ze swoją Mamą, a moja Siostrą, i dni mijały za szybko, choć bardzo intensywnie. Jutro ruszam w podróż, z której planuję wrócić we wtorek, w środę pozałatwiam jeszcze kilka ważnych spraw i znów będę mogła wrócić do spacerów, kotów i czytania:)
Wczoraj, podczas wizyty w największym - jak mówią - komisie w Polsce, widziałyśmy taki obrazek:
Chyba powinnam go kupić i powiesić przy wejściu do sypialni;)
5 komentarzy:
Rewelacja !!! też chcę taki :)))
Mpoppins,
prawda?:)
Haha, fantastyczne! :D
hihi, ekstra, kupię taki jeśli jedna z kaczek/gęsi/ będzie tyłkiem obrócona do tej drugiej :)
O, Siemianowice, ten sam region co mój (Piekary) :)
Prześlij komentarz