Przejdź do głównej zawartości

Joanna Fabicka. Idę w tango.


Wydane przez

Wydawnictwo W.A.B.

Joannę Fabicką poznałam dzięki Rudolfowi Gąbczakowi. Autorka świetnie wiedziała, że nie sposób oprzeć się nastolatkowi wychowującemy się w rodzinie dyskunkcyjnej i obdarzonemu takim imieniem i takim nazwiskiem.

"Idę w tango. Romans histeryczny" to inna powieść, choć humorem i ironią przypomina wcześniejsze autorstwa Fabickiej.

Jadzia oszukana w malowniczy sposób przez Mieszka wraca z Londynu do warszawskiej kawalerki na poddaszu, do bezrobocia (wszak wyjeżdżając ku nowemu życiu rzuciła pracę), do smutnej codzienności porzuconej kobiety. Grozy dodaje fakt, że Jadzia ma syna, którym należałoby się zajmować, a nie czekać, że syn - ośmiolatek - roztoczy czułą opiekę nad matką.

Z dna rozpaczy wyciągają Jadzię dwie oddane przyjaciółki i udział w programie, w którym tańczy się przed szeroką publiką stając się wedle jej uznania albo celebrytą albo nikim. Ów podtytułowy romans histeryczny rozgrywał się przede wszystkim podczas realizacji programu.

Oprócz tego co zabawne  w "Idę w tango" dostrzec można przepięknie opisane cechy mainstreamowego życia, jego prawideł, brutalności i nieprzewidywalności.

Lubię poczucie humoru Fabickiej i to, że zapewnia czytelnikom śmiech. No, przynajmniej mnie zapewnia;)

Komentarze

No to fajnie, że się podobało. Przepraszam, że bez kiczowatej okładki, ale treść zgodna :-)
Monika Badowska pisze…
Jarku,
dziękuję za książkę:)Podobało mi się - lekko, przyjemnie i śmiesznie:)
ktrya pisze…
Ja znam Fabicką z jej kiczowatych okładek z ostrymi tytułami, które stały na półkach działu dziecięco-młodzieżowego i przez właśnie te tytuły było mi głupio po nią sięgnąć.
Monika Badowska pisze…
Ktryo,
sięgnij koniecznie:))) Tylko po kolei:)))

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k