Przejdź do głównej zawartości

Miral at-Tahawi. Namiot Fatimy.


Wydane przez

Wydawnictwo Smak Słowa

Pierwsza książka z "Serii z przyprawami" jaką czytałam ma gorzkawy smak. Choć upaja zapachem, dźwiękiem ozdób i eterycznością pozostawia odrobinę goryczy.

Fatima wraz z innymi kobietami swojej rodziny mieszka w miejscu ku temu przeznaczonym. Jej matka rodzi synów, którzy umierają i córki, których narodzinom towarzyszą przekleństwa babki. Jej ojciec pozostawiając kobietom wewnątrzrodzinne rozgrywki pojawia się tylko na chwilę, między kolejną podróżą i nie dostrzega tego, co zauważa jego najmłodsza córeczka Fatima.

Świat osiadłych beduinów (a właściwie beduinek) jest pełen opowieści, duchów pustyni i twardych rządów nastarszej kobiety w rodzinie. Nie sposób zadowolić starej, pełnej pogardy dla innych kobiet matki ojca Fatimy.  Ten świat, w którym dziewczynka spotyka się z niechęcią babki, śmiechem sióstr, duchem gazeli, ten świat, w którym Fatima siedząc na drzewach oazy marzy o wolności, zderza się z innym światem - takim, który zwie się cywilizowanym.

Czy Fatima w świecie reprezentowanym przez Annę szukała będzie swojej wolności? Czy ulegnie wpływom? Co stanie się z tożsamością kobiety beduińskiej?

Ta powieść jest inna niż znane mi ksiązki, których autorki pochodzą z arabskiego kręgu kulturowego. Inna, i choć pozostawia lekko gorzki smak, warto ją przeczytać - nie tylko dlatego, że zaliczyć ją można do literatury genderowej.

P.S. 1. Marek Marian Dziekan poprzedził powieść doskonałym wstępem, w którym przedstawił kontekst społeczno-kulturowy, w jakim Airal at-Tahawi osadziła swoją powieść.

P.S.2. I jeszcze ciekawostka - w stopce książki zamieszczono wskazówki dla bibliotekarzy:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k