Przejdź do głównej zawartości

Emilia i Szymon Sokolikowie. Do Santiago. O pielgrzymach, Maurach, pluskwach i czerwonym winie.


Wydane przez
Wydawnictwo Carta Blanca


Prosta historia o Drodze. Tak można by w największym skrócie opowiedzieć o książce Emilii i Szymina Sokolików, którzy dziela się z czytelnikami wędrówką po Szlaku Świętego Jakuba, którzy wyruszyli na Camino jako pielgrzymi, z konkretną intencją.

Oprócz opisów zmęczenia, radości i wszelkich emocji jakie towarzyszą młodym Polakom na pielgrzymkowym szkalu w "Do Santiago..." znaleźć można sporo tła historycznego, praktycznych wskazówek, plany trasy, a także informacje o kosztach, o tym, co jest niezbędne podczas pielgrzymki oraz wyjaśnienie czym pielgrzymowanie do Santiago de Compostela różni się od pielgrzymowania do Częstochowy.

Kiedy czytałam książkę niemieckiego komika* idącego Szlakiem Św. Jakuba nie myślałam o tym, że taka wyprawa oprócz poniesienia kosztów psychicznych, czy fizycznych wymaga również solidnego przygotowania finansowego. A także na ten aspekt zwracają uwagę Sokolikowie.

Myślę, że z książkami traktującymi o Drodze Świętego Jakuba jest podobnie jak z samą Drogą - każdy odnajdzie w nich to, czego szuka.

* Po opublikowaniu jego książki na Drodze pojawiło się niemal 16 tys. Niemców, gdy w tym samym czasie (2008 r.) Polaków było tam 1100.

Komentarze

Kasiek pisze…
Mam już zaczętą, ale mnie ona wzrusza - jako Pielgrzyma- i przerwy robię.
dofi pisze…
Aż się nie chce wierzyć, że tam ludzie wędrują od średniowiecza. Fajnie byłoby się znaleźć w takiej pielgrzymce sprzed wieków, wtedy to było prawdziwe poświęcenie, wręcz z narażeniem życia.
Monika Badowska pisze…
Kasiek, szłaś Drogą św. Jakuba?
Monika Badowska pisze…
Dominiko, chyba nie chciałabym pielgrzymować w średniowieczu. Ale współcześnie... chętniej:-)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Paweł Beręsewicz. Kiedy chodziłem z Julką Maj.

Wydane przez Wydawnictwo Literatura Książka Pawła Beręsewicza wprawiła mnie w dobry nastrój. Opisując pierwsze drżenia serca, pierwsze zakochanie z punktu widzenia piętnastoletniego Jacka Karasia Autor dokonuje wyłomu - bodaj pierwszy raz mam szansę przeczytać, jak reaguje nastolatek szykując się na randkę, co i czy w ogóle mówi rodzicom o swojej dziewczynie i czy tylko dziewczyny martwią się o to, w którą stronę skierować nos przy pocałunku. Jacek Karaś, którego czytelnicy mieli okazję poznać w książce " Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek ", kończy gimnazjum i w ostatniej klasie dostrzega niezwykły urok swojej klasowej koleżanki, Julki Maj. Zdobywając się na straceńczą odwagę pyta Julkę, czy zechciałaby być jego dziewczyną. Później, wbrew temu, co myślał Jacek, bywa trudniej - nagle trzeba myśleć o wielu sprawach, nad którymi nigdy nie było powodu się zastanawiać, funkcjonować w inny niż dotychczas sposób. Cenię sobie ostatnie rozdziały powieści. Nie powiem nic więcej - czytaj