Przejdź do głównej zawartości

84 Charing Cross Road

Dzięki podpowiedzi Jeanne_n obejrzałam dziś przecudowny film. Polecam gorąco!

Komentarze

Beata Woźniak pisze…
Też ogladałam co prawda we fragmentach przy córce, ale zawsze to cosik:) piękny:)
pozdrawiam
Anonimowy pisze…
piękny film o ulotności chwili i o miłości zawartej w listach
ach,któż zrozumie dziwne nasze losy...
peek-a-boo pisze…
Toswietny film, a dla ksiazkomaniakow po prostu seans obowiazkowy :)
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
córkę przyuczasz do literatury?:)

Piękny film, zgoda:)

Peek-a-boo,
a ja dotychczas o nim nie wiedziałam. Cieszę się, że nadrobiłam braki:)
peek-a-boo pisze…
Ale "cudownych chłopców" z Douglasem znasz? tez dobry, choc zupełnie inny, tyle że równiez "okołoksiazkowy"
Monika Badowska pisze…
Peek-a-boo,
nie, nie znam;) Wiesz, ja mało filmowa jestem; dopiero się uczę oglądania:)
Lunatica pisze…
Prawda prawda - film znakomity :-)
Monika Badowska pisze…
Lunatica,
miło Cię widzieć; tym milej, że czas jakiś temu zgubiłam ulubione i tym samym ścieżkę do Ciebie.
Bazyl pisze…
A mnie nikt nie powiedział, a pora akurat taka, że familijnie spacerujemy. No cóż, z pracy wracam gdy zaczyna się film. Wybór między obiadem, późniejszym spacerkiem, a seansem na razie wygrywa pokarm i świeże, choć wilgotne, powietrze :)
Monika Badowska pisze…
Bazylu,
poszukaj - może gdzieś znajdziesz, bo warto;)
Beata Woźniak pisze…
Oczywiście,że przyuczam do literatury:) pozdrawiam
Anonimowy pisze…
Uwielbiam ten film :) Pozdrawiam, Manuskrypt
Monika Badowska pisze…
Montgomerry,
i dobrze:)

Manuskrypt,
ja już też:)

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k