Przejdź do głównej zawartości

Dimiter Inkiow. Ja, Klara i zwierzaki.


Wydane przez
Wydawnictwo Tatarak

Bohatera książki i jego siostrę czytelnicy mieli okazję poznać już dzięki opowieści zatytułowanej "Ja i moja siostra Klara". O ile tam poznawaliśmy codzienność tych dwojga czarujących i z lekka niesfornych dzieciaków, w najnowszej książce Dimitera Inkiowa mamy okazję zaobserwować w jaki sposób dzieci odnoszą się do zwierząt. 

Gdy wujek dzieci kupuje papugę obydwoje deklarują chęć opieki nad nią, a później martwią się, że papuga zna zbyt wiele brzydkich słów. Próbują dociec jakiej papuga jest płci i sprawdzają, czy można ją kąpać lub wyprowadzać na spacer jak latawiec.

Z podobnym oddaniem zajmują się kotem Kazimierzem, psem Wąchaczem, a Klara postanawiająca założyć pchli cyrk lub dosiadająca osiołka metodą westernową wywołała na mojej twarzy szeroki uśmiech.

Mimo wielu nowatorskich pomysłów mających niekoniecznie optymalne zakończenie, Klara i jej brat uczą, że zwierzętom należy się nasza troska, opieka i zainteresowanie. Co więcej - pokazują, że w domu dobrze jest mieć zwierzęta, że są one członkami rodziny.

Jestem fanką książek Dimitera Inkiowa i ilustracji do tychże Justyny Mahboob.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k