Brak wiadomości... (loteria)
Dziś do wylosowania jest ostatnio opublikowana w Polsce książka Eduardo Mendozy.
Chętnych proszę o zostawienie informacji w komentarzu. Jeśli ktoś chciałby się podzielić własnymi przeżyciami na temat tego, co zdumiało go kiedyś tak mocno, że poczuł się jak "kosmita", będzie miło, aczkolwiek nie jest to obowiązkowe;)
Losowanie jutro w południe i do tego czasu można wyrażać chęć przygarnięcia książki. Zapraszam:)
* * *
Komentarzy było 50 (to chyba rekord), ale jedna osoba zgłosiła się dwa razy, więc osób biorących udział w losowaniu było 49. Zrobiłam listę i poprosiłam Z., aby podał liczbę. Podał "osiem", a numer ósmy na liście, w kolejności według zgłoszeń, ma Skarletka. Gratuluję i proszę o adres:)
51 komentarzy:
Może tym razem się uda ;)
Pozdrawiam
Zgłaszam się :) Pana Mendozę znam tylko z jednej książki, ale tyle wystarczyło, żeby polubić jego styl pisania.
Zdziwienie z ostatnich dni, może niezbyt spektakularne, ale ja byłam w szoku - spacerujący z psem po parku młody chłopak autentycznie posprzątał po swoim zwierzaku! Czegoś takiego jeszcze w Krakowie nie widziałam ;)
Pozdrawiam,
Miranda
Bardzo chętnie przygarnę ksiażkę. Mariola G.
Ja chcę książkę. Ja chcę książkę. Ja chcę książkę... ;)))
A jak kosmita czuję się codziennie, bo nie żyję schematycznie, bo ludzie się dziwnie na mnie patrzą, bo ja patrzę się dziwnie na ludzi, bo świat albo mnie wkurza, albo zaskakuje... ech...
Dołączam do losowania
ja również zgłaszam chęć uczestnictwa w loterii.. słyszałam że książka jest prześmieszna..byłaby miłą odskocznią od codzienności. Kosmici są świetni.pozdrawiam jaworka4@wp.pl
Ja również się zgłaszam. Ostatnio miałam szczęście. Może tym razem również.:)
Zgłaszam chęć przygarnięcia :)
Ja też zgłaszam chęć przygarnięcia :)
A kosmitką się poczułam gdy w gronie znajomych przyznałam się że nie mam prawa jazdy. Ich reakcja zmobilizowała mnie do zrobienia ;)
Ja również się zgłaszam;)
Czuję się jak kosmitka za każdym razem, kiedy oglądam wiadomości czy fakty; posługują się tam jakimś dziwnym, obcym językiem, pełnym insynuacji i imputacji.
ehh... małe szanse ale zawsze to fajna książka do zdobycia:)
...a mnie zaskoczyło wczoraj Słońce! Ono naprawdę jest!!! A już się bałam! Ufff! Udało mu się przebić przez te ogromniaste deszczowe chmury! Pozdrawiam bardzo, Monia
ja też jestem chętna :)
Ochotników wielu i szanse coraz mniejsze ale cóż warto próbować...
witam:) ja też chętnie przygarnę książeczkę:)
a co mnie tak zszokowało ostatnio? hm...sąsiadka...oskarżeniami, że nie mamy dywanu w domu i jej przeszkadza jak po domu chodzimy, stałam w drzwiach i chyba wyglądałam jak kosmitka:)
Ja też się zgłaszam! :)
Trójkę, trójkę wybierz Pani!!!
Jak kosmita poczułem się w sobotę, kiedy od chwili przyjęcia na izbę przyjęć, do chwili wyciągnięcia ze mnie głupiego kleszcza, minęło prawie 1,5 godziny. Ja siedziałem sobie na łóżku zabiegowym i wszyscy przechodzący mimo pracownicy SZ patrzyli na mnie właśnie jak na zakłócającego spokój kosmitę :(
zgłaszam się :))
Marzę o tej książce. Może mi się uda. Mogę się zgłosić?
Przygarnę, oj przygarnę, z wielką chęcią i radością....
ojjj ja też chciałabym przygarnąć ;)
na ochotnika do losowania!
Zgłaszam się:)
Może pierwszy raz w końcu uda mi się wygrać książkę;)
Bardzo chętnie sie zgłaszam.
Jak kosmita, hmm. Zawsze lubię mówić do mojego psa, bo on wtedy robi takie śmieszne miny, zupełnie jakby słuchał. Także towarzyszy mi prawie wszędzie(w tramwaju, autobusie, sklepie itp.). Tak więc często ludzie dziwnie się patrzą, bo ja coś do niego mówię, tak jak do człowieka, a obserwujący widzą tylko psa.
Zgłaszam się do losowania.
zgłaszam się do losowania :)
to i ja się zgłaszam :)
a ja ostatnio zszokowałam się jak będą na spacerze w parku mijałam matkę biegnącą za może 3 letnim synem i krzyczy: "Auguście zaczekaj!". Nie wiedziałam, że takie imiona się jeszcze daje.
I ja się zgłaszam.
Czasem myślę, że naprawdę jestem kosmitką...
Ja też się zgłaszam. :)
O, i ja się zgłoszę! książka "łazi" za mną od kilku dni;)
Pozdrawiam serdecznie!
i ja ja się zgłaszam :)
Z taką ilością chętnych nie mam szans, ale zgłaszam się na ochotnika.
Ja? Kosmitą? Kiedy pierwszy raz przyszedłem do szkoły z torbą zamiast plecaka. Z czasem wszyscy się przyzwyczaili, że jest mi wygodniej ;]
Wyrażam chęć :)
Zgłaszam się również :)
I ja zgłaszam się też!
Najbardziej spektakularne poczucie bycia kosmitką towarzyszyło mi, kiedy w ostatnią Wielkanoc w czasie rezurekcji uśmiechałam się szeroko z radości, a ludzie wokół mnie (praktykujący katolicy) wychwalali zmartwychwstanie ze śmiertelnie smutnymi i znudzonymi minami, popatrując na mnie z wyrzutem, że zachowuję się niestosownie :)
I ja też :))
O, ja też się chętnie zgłoszę :) Trzeba próbować, może w końcu się uda ;)
Grzechem by było nie spróbować, więc się dopisuję :)
zgłaszam się również.
Ja wśród moich koleżanek w pracy cały czas się czuje jak kosmita :D
To i ja się zgłaszam, Mendozy nie znam, a wszyscy się zachwycają:)
Jak kosmitka czułam się podczas jednej z pierwszych wypraw na "zachód" za czasów peerelu. Było to w SZwecji, po przepłynięciu Bałtyku. Zatrzymaliśmy się coś zjeść i w kibelku: a) wejście do kabiny za pieniążek, b) nie ma jak spuścić wody (wstydziłam się po prostu wyjść i zostawić nasikane:D), okazało się, że woda SAMA się spuszcza po otwarciu drzwi (szok kulturowy:), c) chcę umyć ręce - nie ma kranu:DDD (znowu fotokomórka). NA dodatek pięknie pachnące mydłow płynie w dozowniku, a nie kawałek szarej kostki w siatce po warzywach hehe:)
Czułam się jak kosmitka z bardzo zacofanej galaktyki...
Pozdrawiam;)
Witam :-) I ja spróbuję swojego szczęścia! Okładka wygląda bardzo zachęcająco - mój ulubiony zielony.
Pozdrawiam
kot w butach
to i ja wyrażam chęć przygarnięcia książki Mendozy. Dużo słyszałam o autorze, ale nie dane mi było jeszcze przeczytać jego powieści :)
ja także się zgłaszam, a co tam ;)
Ale trafiłam :). Nie czytałam jeszcze Mendozy, a krążę wokół jego książek od jakiegoś czasu. Więc się zgłaszam ... Czuję się jak kosmitka bardzo często, w różnych sytuacjach, odkąd poczęta zostałam gdzieś między Wenus, a Marsem :)
i ja :) - próbować jest rzeczą ludzką ;)
To i ja się zgłaszam. Może akurat szczęście dopisze :)
Kosmitką czuję się bardzo często w mym życiu. Czy to przy zwykłych rozmowach ze znajomymi, gdy jak zawsze mam odmienne zdanie, czy w gronie rodziny, która oczekiwała, że pójdę inną drogą, czy też sama przed sobą, gdy zrobię coś głupiego. Czasami, aż strach się bać!
Pozdrawiam :)
To i ja się zgłaszam :)
Zgłaszam się do losowania.
Może mnie się uda? Pierwszy raz biorę udział w takim konkursie więc może akurat?
Ostatnio zdziwiła mnie pani w mojej księgarni, która na moje pytanie czy są jaieś audiobooki odpowiedziała, że nie rozumie o co mi chodzi :)ania
Skarletko gratuluję !!!!!!!!!!!!!!!! :)
Prześlij komentarz