Jesús Bastante Liébana. Schizma.
Wydane przez
Wydawnictwo Esprit
Na własny użytek dokonałam podziału powieści historycznych na te, w których więcej jest "powieści" i na te, w których znajdziemy więcej historii. "Schmizma" należy do tych drugich, więc z pewnością jej czytanie ucieszy tych, którzy w historii są rozsmakowani. Ja sięgnęłam po tę książkę zaciekawiona tym, w jaki sposób Autor przedstawił Lutra i jego reformy.
Przyznam, że nie wiedziałam, że Luter był augustianinem, choć przecież miałam wiedzę, iż był księdzem. Nie znałam tła historyczno-politycznego, które zaważyło na wyborze Hadriana VI, papieża dążącego do zreformowania Kościoła. Obce były mi szczegóły związane z uwięzieniem Marcina Lutra, które pozorować miało jego śmierć.
Zanurzenie się w XVI wieku sprawiło mi przyjemność intelektualną umożliwiając oderwanie się do codzienności. I choć nie mogłam się całkowicie zapomnieć i zlekceważyć współczesności, bardzo cieszy mnie czas, jaki poświęciłam na przeczytanie "Schizmy".
P.S. W powieści pojawia się także wątek Ignacego Loyoli - może Autor opisze go w kolejnej powieści?
7 komentarzy:
Widziałem tę książkę w ostatnich propozycjach "Esprit", ale zrezygnowałem na rzecz powieści Bernarda Schlinka.
lubię takie książki:)
Pozdrawiam
Nie przepadam za historycznymi takimi na "sucho", ale z wątkiem powieści może być ;)
Dlatego bardzo chętnie po nią sięgnę. :)
Grzesiek,
mnie się to bardziej niż Schlink podobało;)
Montgomerry,
:)
Vampier_Slayer,
no to czekam na Twoje wrażenia:)
Ja już nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę:)
O! Jeśli znajdzie się coś o Ignacym z Loyoli to bardzo proszę o namiary! Interesuje mnie wyjątkowo!
Bardziej lubię tę pierwszą grupę - czyli więcej powieści, mniej historii, ale akurat postać Lutra jest dla mnie interesująca, więc kto wie... :)
Prześlij komentarz