Mariola Zaczyńska. Jak to robią twardzielki...

Wydane przez
Wydawnictwo SOL

Tytułowe twardzielki do policjantka Brysia, dziennikarka Gosia, i naukowiec Sabina - przyjaciółki od lat wielu i na zabój. Autorka przedstawia je nam w chwili dobrej do tego, jak każda inna. Gośka jedzie na rozmowę z naczelnym, Brysia wyładowuje złość na worku treningowym, Sabina zastanawia się, czy matka, która opuściła ją w dzieciństwie, zjawi się na jej ślubie.

Życie przyjaciółek pędzi z zawrotna prędkością i aż chwilami dziwiłam się w jaki sposób Autorka nadąża za opisywaniem tych niesfornych, szalonych dziewczyn [albo jak wyglądało życie Marioli Zaczyńskiej, gdy pisała o żyjących w takim tempie kobietach;)].

Uroczy był Wielki Bodzio z maleńką psinką na wystawie psów, aligator, który sprawił, że Bartek i młody lekarz ze szpitala poczuli wzajemną sympatię, szalona oldreporterka Alberta i wiele, wiele innych postaci, czy zdarzeń.

Lektura książki doskonałej na wakacje, lub panujące aktualnie upały przywiane znad Sahary, sprawiła mi przyjemność. Było śmiesznie, lekko, sympatycznie i odprężająco, czyli tak jak się spodziewałam:) Czego i Wam życzę;)

4 komentarze:

Tucha pisze...

Jak tylko zobaczyłam tytuł, pomyślałam " Ta książka jest moja :)" :):):)

Monika Badowska pisze...

Tucha,
:)

słowoczytane pisze...

A ja mam ochotę zabrać ją na leżak i słonce - o :)

Monika Badowska pisze...

Skarletko,
bo to doskonała książka na leżak i słońce:)

Copyright © Prowincjonalna nauczycielka , Blogger